Jegor Dudnikow, zdj.: archiwum prywatne
Zarzuty postawione Jegorowi Dudnikowowi miały związek z jego pracą lektora dla jednego z opozycyjnych kanałów w komunikatorze Telegram. Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami.
21-letni Rosjanin został oskarżony na podstawie kodeksu karnego o “podżeganie do nienawiści, z ciężkimi konsekwencjami” i o “apele o działania skierowane przeciwko bezpieczeństwu narodowemu”. Według śledczych, w udźwiękowionych przez niego co najmniej 55 filmikach znalazły się “zachęty do wywoływania napięć i konfliktów w społeczeństwie i państwie”. Prokuratura żądała dla Jegora Dudnikowa 11 lat kolonii karnej i taki też wyrok został wydany.
Rosjanin został zatrzymany na początku maja. W jego mieszkaniu odbyło się przeszukanie.
– Pracował Wydział do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) MSW Białorusi nie szczędząc sił: kopali i bili rękami przy zatrzymaniu. Krzyczeli: co świnio, dobiegałeś się? – wspominał.
Jegor Dudnikow był kucharzem. Pracował jako lektor hobbistycznie. Jego obrona przekonywała, że starał się po prostu dorobić i nie miało to związku z jego przekonaniami politycznymi. Sam skazany wcześniej przyznał się do winy i wyraził żal z powodu swoich działań.
pp/belsat.eu wg Mediazona, Zerkało