Niemal 1/3 wydatków białoruskiego budżetu trafia na utrzymanie urzędników i funkcjonariuszy resortów siłowych. Udział ten wzrósł w porównaniu z zeszłym rokiem.
Kanał Telegram “Gospodarka Białorusi” podkreśla, że w zeszłym roku środki przeznaczone na utrzymanie aparatu państwowego stanowiły 23,3 procent dochodów budżetu. Teraz sięgają 28,9 procent.
– Co trzeci rubel z zebranych podatków, zborów, ceł i dywidend (wypłacanych przez państwowe przedsiębiorstwa) został przeznaczony na wsparcie stabilności rządzącego reżimu – napisano.
Alaksandr Łukaszenka chwali się za to rezultatami gospodarczymi. Otwierając kolejny kompleks należący do koncernu Biełaruskalij zajmującego się wydobyciem soli potasowych i produkcją nawozów, rządzący w Mińsku, mówił jak ważną rolę odgrywa to przedsiębiorstwo.
– Biełaruskalij to jeden z największych graczy na światowym rynku nawozów, produkuje i sprzedaje ponad 20 procent nawozów potasowych. Ale, najważniejsze, że jest to najbardziej wiarygodny partner na świecie – dodał.
Alaksandr Łukaszenka powiedział też, że przedsiębiorstwo dobrze daje sobie radę nawet po wprowadzeniu sankcji. Biełstat, czyli odpowiednik polskiego GUSu, od czerwca utajnił dane dotyczące eksportu soli potasowych i produktów naftowych. Stało się to od razu po tym, jak Unia Europejska nałożyła sankcje na te sektory białoruskiej gospodarki. Jednak w czasie dzisiejszej uroczystości poinformowano, że w ciągu 7 miesięcy tego roku Biełaruskalij zwiększył produkcję nawozów o 16,6 procent, zysk z eksportu o 13,4% przy zwiększeni eksportu o 10,4 procent.
pp/belsat.eu wg inf.wł.