Białoruskie sądy mogą uznać za „wyrażanie poglądów politycznych” dosłownie wszystko.
Sędzia Julia Czyż z sądu dzielnicy Frunzienskaja rozpatrywała wczoraj sprawy dwojga mieszkańców stolicy – Mai Szatochiny oraz Juryja Klimaszeuskiego. Oboje zostali zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach przez milicję za to, że umieścili w oknach czyste arkusze papieru. „Dodatkowo” w mieszkaniu 26-letniego Juryja przeprowadzono rewizję, podczas której funkcjonariusze zabrali dwa telefony i dwa laptopy.
W sądzie pozbawione jakichkolwiek haseł lub innych treści kartki i tak uznano za „nielegalną akcję”, której celem było „wyrażenie swoich interesów politycznych”. Szatochinę i Klimaszeuskiego skazano na 15 dni aresztu. – informuje kanał w Telegramie “Wiasna naziraje” prowadzony przez obrońców praw człowieka.
Podobne wyroki wydała też sędzia z tego samego sądu Maryja Jarochina. Za dwie białe kartki w oknie Dzianis Kulikou został skazany na 13 dni aresztu, a 28 dni spędzi za kratami Andrej Murawiou. Być może dlatego, że umieścił w oknie aż cztery puste arkusze.
aa, cez/belsat.eu