Ikony na skrzyniach z amunicją. Ukraiński artysta wspiera armię


Ukraiński artysta i wolontariusz Ołeksandr Kłymenko wpadł na pomysł pisania ikon na skrzyniach z amunicją po wizycie w ukraińskiej bazie wojskowej w 2014 roku. Wspólnie z żoną wspiera ukraińskie wojsko – w tym wojskowe szpitale polowe.

Ołeksandr Kłymenko podczas wystawy autorskich ikon. Kwiecień 2019 roku.
Zdj. medbat.org.ua

Pomysł na pisanie ikon na skrzyniach z amunicją zrodził się w 2014 roku, kiedy Federacja Rosyjska napadła Ukrainę. Jak wyjaśnia kijowski artysta, główną ideą tego projektu jest refleksja nad fenomenem wojny jako zjawiska, które od ponad 7 lat istnieje w codziennym ukraińskim życiu.

– Naszymi pracami chcemy przemienić śmierć, symbolizowaną przez skrzynkę na naboje, w życie, tradycyjnie uosobiane w kulturze ukraińskiej przez ikonę – mówi Ołeksandr Kłymenko.

Początkowo Ołeksandr i jego żona Sonia Atłantowa organizowali akcje charytatywne, a zebrane fundusze przekazywali szpitalom polowym. Po raz pierwszy artysta natknął się na skrzynie z amunicją po wizycie w ukraińskiej bazie wojskowej pod Kijowem. Jako ikonograf od razu dostrzegł, że idealnie wysuszone deski doskonale nadają się do malowania. Jak wspomina artysta, skrzynie te leżały w magazynach od czasów sowieckich:

– 30, 50 lat i więcej. Najstarsza, z jaką się spotkałem, została wyprodukowana przed II wojną światową, w 1938 roku. Pozostaje tajemnicą, dlaczego nie została wysłana na front sowiecko-niemiecki – twierdzi Kłymenko.

Historie
“Opowiadając sztuką o Białorusi, dzieląc jej ból”. “Białoruski bunkier” w centrum Berlina
2021.12.11 14:02

Jak mówi artysta, projekt łączy w sobie rzeczy pozornie zupełnie sprzeczne – ikonę, symbolizująca życie w dawnej kulturze ukraińskiej i skrzynię, będącą atrybutem ukraińskiej codzienności od czasów rosyjskiej agresji. Kłymenko podkreśla jednak, że jako przedstawiciel sztuki współczesnej nie dopuszcza do głosu ironii w swoich pracach. Jego zdaniem, trudno jest mówić “z ironią o tym, że ktoś zabił człowieka”. A według oficjalnych danych, w konflikcie w Donbasie zginęło ponad 14 tys. osób.

Wystawy cieszą się dużą popularnością. 13 krajów, w tym Polska, 45 miast i 90 lokalizacji – w tylu miejscach można było zobaczyć pracę ukraińskiego wolontariusza. Jak zaznacza sam ikonograf, niezależnie od miejsca urodzenia, statusu społecznego czy poziomu inteligencji, wszyscy ludzie rozumieją dramat wojny. Wygląda więc na to, że pomysł malowania ikon na skrzyniach z amunicją osiągnął swój pierwotny cel – opowiedzieć o tym, co straszne, poprzez to, co piękne.

Reportaż
Śpiewać czy milczeć, emigrować czy zostać? Jak rewolucja wpłynęła na życie białoruskich muzyków
2021.08.23 13:47

Większość pieniędzy zebranych na aukcjach artyści przeznaczają na działalność wolontariacką. Aktywnie wspierają ukraińską armię i szpitale polowe. Jak podkreśla Ołeksandr Kłymenko, to właśnie dzięki tym funduszom działa Pierwszy Ochotniczy Szpital Mobilny im. Mykoły Pyrohowa, który w czasie konfliktu pomógł ponad 60 tys. pacjentom na wschodzie kraju.

– To także arteterapia dla tych ludzi, którzy są na wojnie – podkreśla artysta.

Wiadomości
„Obiekty podwójnego przeznaczenia”. Kijów przygotowuje się na ewentualność bombardowań
2021.12.21 18:30

lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.

 

Aktualności