Władze Wilna podjęły decyzję o wyburzeniu położonego w centrum miasta Domu Moskwy, który został wybudowany za rosyjskie pieniądze, ale nie został dotąd ukończony. Według specjalistów budynek nie spełnia założeń projektu, a zgodę na rozbiórkę ma wkrótce wydać inspekcja budowlana.
– 18 października minął termin, kiedy właściciele budynku zgodnie z wyrokiem sądu mieli go zburzyć. Teraz państwo ma prawo i obowiązek zlikwidować to gniazdo szpiegów – oświadczył wicemer miasta Valdas Benkunskas.
Przed kilku laty sąd zdecydował, że budynek nie spełnia założeń projektu, bo jest za wysoki. Właściciele gmachu mieli obniżyć go o jedno piętro. Nie zrobili tego, dlatego w kwietniu tego roku cofnięto im pozwolenie na budowę.
Niemal gotowy do oddania do użytku budynek stał się też miejscem, gdzie Litwini wyrażali swoje opinie na temat Rosji po 24 lutego. Już kilka dni po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę pojawił się tam napis wskazujący kierunek rosyjskiego okrętu wojennego.
Ponadto już w 2017 roku Departament Bezpieczeństwa Państwa uznał obecność Domu Moskwy w Wilnie za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
– Dom Moskwy byłby instrumentem nacisku na politykę wewnętrzną i dyplomację. Każdy obiekt, który ma służyć do szerzenia “ruskiego miru”, powinien zostać zlikwidowany – podkreślił na konferencji prasowej przewodniczący sejmowej komisji bezpieczeństwa narodowego, poseł Laurynas Kascziunas.
Pomysł budowy Domu Moskwy w Wilnie powstał w lipcu 2004 roku, podczas wizyty na Litwie ówczesnego mera Moskwy Jurija Łużkowa. Zgodnie z umową w Moskwie miał powstać Dom Wileński, ale projekt nie doszedł nawet do etapu budowy.
pp/belsat.eu wg PAP, Delfi
