Przygotowywane są nowe listy sankcyjne z nazwiskami osób zaangażowanych w ostatnie działania Białorusi związane z “nieludzkim wykorzystaniem nieregularnych migrantów w hybrydowej agresji przeciw UE” – przekazało PAP źródło unijne.
W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi gwałtownie wzrosła liczba migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów, którzy nielegalnie przekraczają granicę z UE. Początkowo najwięcej osób trafiało na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach wojny hybrydowej. Później wzrosła liczba nielegalnych migrantów na granicach Łotwy i Polski.
Stały Przedstawiciel RP przy UE Andrzej Sadoś powiedział, że poruszył kwestię sytuacji na polsko-białoruskiej granicy na czwartkowym posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE, które odbyło się w Brukseli.
– Podziękowałem Komisji Europejskiej za jednoznaczne wsparcie. Musimy traktować hybrydową agresję ze strony Białorusi w poważny sposób, jako atak na UE w odwecie za unijne sankcje nałożone na Białoruś. Reżim Łukaszenki nie ukrywa, że jego działania wobec Unii Europejskiej mają charakter odwetowy – powiedział.
W tej sprawie, jak wynika z informacji PAP, wypowiedzieli się też ambasadorowie krajów bałtyckich, Francja i Komisja Europejska.
– Komisja Europejska wyraża jednoznaczne wsparcie polityczne w tej kwestii. Chodzi o bezpieczeństwo zewnętrznej granicy UE. Komisja deklaruje również wsparcie finansowe, fundusze, gdyby była taka konieczność – przekazał Sadoś.
Na granicy polsko-białoruskiej na wysokości miejscowości Usnarz Górny, po białoruskiej stronie granicy, od kilkunastu dni koczują migranci, którzy chcieli dostać się do Polski. Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej.
We wtorek rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand, pytany o ocenę sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, powiedział, że Komisja “nie może zaakceptować jakichkolwiek prób podżegania lub przyzwalania na nielegalną migrację do Unii Europejskiej przez państwa trzecie”.
UE w czerwcu nałożyła sankcje gospodarcze na Białoruś w odpowiedzi na naruszenia praw człowieka i brutalne represje wobec społeczeństwa obywatelskiego, opozycji demokratycznej i dziennikarzy w tym kraju, a także na przymusowe lądowanie samolotu linii Ryanair w Mińsku.
Sankcje gospodarcze obejmują zakaz bezpośredniej lub pośredniej sprzedaży, dostarczania, przekazywania lub eksportu do kogokolwiek na Białorusi sprzętu, technologii lub oprogramowania przeznaczonego do monitorowania lub przechwytywania wiadomości w internecie i wiadomości komunikacji telefonicznej, a także towarów podwójnego zastosowania i technologii do celów wojskowych.
Sankcje zostały nałożone także na produkty naftowe, potaż oraz towary używane do produkcji lub wytwarzania wyrobów tytoniowych. Ponadto dostęp do rynków kapitałowych UE jest ograniczony, a udzielanie ubezpieczeń i reasekuracji rządowi białoruskiemu oraz białoruskim organom i agencjom publicznym jest zabronione.
pp/belsat.eu wg PAP