Jak poinformował broniący się na ich terytorium pułk Azow tylko w nocy były one ostrzeliwane przez Rosjan 35 razy. Wśród rannych są cywile.
W wyniku ostrzału doszło do pożaru w jednym z cechów. Pod gruzami znajdują się osoby cywilne. Azow podkreśla, że nadaje im pierwszą pomoc.
Prezydent Rosji ogłosił w czwartek, że rosyjskie wojska w praktyce zdobyły Mariupol, i polecił odizolować ukraińskie siły przebywające na terenach zakładów metalurgicznych Azowstal, zamiast prowadzić szturm na fabrykę.
Nadal jednak prawdopodobnie około 1000 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal – ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Podejmowane w ciągu ostatnich dni przez stronę ukraińską próby ewakuacji cywilów z Azowstalu nie przyniosły jak dotąd rezultatu.
Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko zwrócił uwagę, że Rosjanie opracowali już wzród medalu “Za zdobycie Mariupola”. Opublikował go szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin.
– Jednocześnie okupacyjna administracja Mariupola pracuje w Manhuszu, w budynku dawnych władz rejonowych. Pseudomer, wyznaczony przez Rosjan, pojawia się w Mariupolu wyłącznie w asyście wojskowych i w celu nagrania propagandowych materiałów – przekazał.
Mariupol znajduje się w oblężeniu rosyjskich wojsk od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna; według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
W poniedziałek pojawiły się doniesienia o trzecim już masowym grobie, w którym spoczywają zamordowani mieszkańcy miasta. Mogiły mają znajdować się w miejscowościach Manhusz, Wynohradne i Stary Krym, położonych nieopodal Mariupola.
Zdobycie Mariupola umożliwiłoby Rosji stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.
pp/belsat.eu wg UkrPrawda, PAP