Mykoła Tyszczenko trafił do parlamentu jako deputowany rządzącej partii Sługa Narodu związanej z Wołodymyrem Zełenskim. Jej kierownictwo od razu zareagowało na wycieczkę parlamentarzysty.
O tym, że Mykoła Tyszczenko znalazł się w Bangkoku poinformowała ambasada Ukrainy w tym kraju. Zaplanował bowiem tam spotkanie z ukraińską diasporą. Tematem miało być “polepszenie współpracy” z mieszkającymi tam Ukraińcami.
Spotkanie prawdopodobnie miało być przykrywką dla wypoczynku w Tajlandii. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła decyzję, że urzędnicy i deputowani mogą wyjeżdżać za granicę tylko w delegacje. Przewodniczący Rady Najwyższej Rusłan Stefanczuk oświadczył, że nigdzie Tyszczenki nie wysyłał.
Kierownik klubu parlamentarnego Sługi Narodu Dawid Arachamija oświadczył, że Mykoła Tyszczenko zostanie z niego wykluczony. Tym samym straci stanowisko wiceszefa klubu.
– Widzę, że nie wszyscy rozumieją, co deputowani powinni robić w czasie wojny – zaznaczył.
Zwrócił się też do przewodniczącej partii Oleny Szulak, aby wykluczyć Tyszczenkę ze Sługi Narodu. Ta natychmiast podjęła taką decyzję.
Mykoła Tyszczenko jest restauratorem, ma sieć restauracji w Kijowie. W tym charakterze występował w telewizji, między innymi, w kulinarnych show. W Radzie Najwyższej zajmował się współpracą z Arabią Saudyjską i Katarem. Znany jest z różnych skandali, pojawiły się też oskarżenia o korupcję.
pp/belsat.eu wg UkrPrawda