Nasza korespondentka Kaciaryna Andrejewa i publikujący na naszym portalu filozof Uładzimir Mackiewicz znaleźli się wśród 843 osób, które białoruski reżim uznaje za ekstremistów. Na liście są już czołowi opozycjoniści.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi zaktualizowało wczoraj “listę ekstremistów”, dopisując do niej 143 osoby, z których większość odbywa już karę pozbawienia wolności na podstawie art. 342 Kodeksu Karnego, który mówi o “organizacji i przygotowaniu działań poważnie naruszających porządek społeczny”. Są to osoby uznane za więźniów politycznych.
W spisie pojawili się wczoraj między innymi filozof, metodolog nauki i publicysta Uładzimir Mackiewicz, korespondentka Biełsatu Kaciaryna Andrejewa, małżeństwo prawicowych aktywistów Zmicier i Nasta Daszkiewiczowie, bloger Uładzisław Sawin, wizażystka Wolha Tomina, student Andrej Masłau, który został aresztowany, bo “chciał pomagać Ukrainie”, bracia Kim i Alaksiej Samusienkowie.
“Lista ekstremistów” została uzupełniona w ramach Ustawy o przeciwdziałaniu ekstremizmowi. O jej powstaniu poinformował w październiku ubiegłego roku naczelnik oddziału Głównego Wydziału ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) MSW Wiaczasłau Arłouski. Wyjaśnił on wtedy, że osoby uznane za ekstremistów będą widniały w bazie danych przez następnych pięć lat po odbyciu kary. Przez ten czas “ekstremiści” nie będą mogli obejmować posad państwowych i wojskowych oraz pracować w szkolnictwie i wydawnictwach, czy zajmować się handlem bronią.
Prowadzona przez MSW lista to kolejne narzędzie represji, wymierzone między innymi w osadzoną w zakładach karnych białoruską inteligencję, która nawet po wyjściu na wolność straci możliwość oddziaływania na młodzież.
W białoruskich aresztach śledczych i koloniach karnych przetrzymywanych jest obecnie 1349 więźniów politycznych reżimu Alaksandra Łukaszenki.
pj/belsat.eu