Media: na Krymie 90 proc. wezwań do armii dostają Tatarzy. Doradca Zełenskiego: „To ludobójstwo”


Na anektowanym Krymie 90 proc. wezwań do armii rosyjskiej w ramach mobilizacji dostają Tatarzy krymscy, mimo że stanowią tam tylko 13-15 proc. ludności – podała telewizja Suspilne.

Flaga Tatarów krymskich.
Zdj. rusya_istanbul / Twitter

– 22 września rozdano 5 tysięcy wezwań. Rozdawano je w miejscach zwartego zamieszkiwania Tatarów krymskich: w Biłohirsku, Bachczysaraju, Kirowskem. 90 proc. wezwań adresowanych jest do Tatarów krymskich. Trwa przymusowa akcja angażowania Tatarów do armii rosyjskiej, a w perspektywie – wciągnięcia ich do działań bojowych przeciwko własnemu państwu – powiedział na antenie Suspilnego Jewhenij Jaroszenko z organizacji KrymSOS, nagłaśniającej sytuację na półwyspie.

Wymienił przypadki, gdy zmobilizowany zostaje ojciec trojga dzieci albo gdy zmobilizowany już na drugi dzień po wręczeniu mu wezwania wysyłany jest do jednostki. Wezwania otrzymują ludzie w różnym wieku i o różnych specjalnościach, niezależnie od stanu zdrowia i doświadczenia wojskowego – relacjonował.

Jak mówił Jaroszenko, Rosjanie uruchomili wiele punktów kontrolnych i wydostanie się z Krymu jest teraz trudne.

– Mamy informacje, że mężczyźni są ściśle kontrolowani i jeśli są zameldowani na Krymie, to nie są wypuszczani poza granice półwyspu – dodał.

Według działacza rosyjska administracja anektowanego Krymu zapowiedziała zmobilizowanie 100 tys. mężczyzn na wojnę.

Wiadomości
Na Krymie rewizje u Tatarów
2022.08.11 14:19

Masowe mobilizowanie przez Rosję Tatarów krymskich na wojnę przeciwko Ukrainie to ludobójstwo według kryterium etnicznego – oświadczył dziś Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

– Zmuszanie obywateli, by szli na wojnę na terytoriach okupowanych jest niczym innym, jak prowadzoną przez Moskwę próbą oczyszczania terytorium z nielojalnej ludności – napisał Podolak na Twitterze.

– To wielka tragedia dla całego narodu – podkreślił, odnosząc się do Tatarów krymskich, w przeszłości deportowanych przez władze sowieckie z ich ziem.

Już na drugi dzień po ogłoszeniu w Rosji mobilizacji władze Ukrainy alarmowały, że w miejscowościach zamieszkanych przez Tatarów na Krymie okupanci wręczali wezwania do wojska. Często także wsadzali ludzi do samochodów i zawozili do komisji uzupełnień. Przedstawicielka prezydenta Ukrainy na Krymie Tamiła Taszewa określiła to jako “pokazową akcję ukarania ze strony okupacyjnej administracji i Kremla Tatarów krymskich, którzy nie popierali okupantów przez wszystkie te lata, a teraz aktywnie popierali działania Sił Zbrojnych Ukrainy i opowiadali się przeciwko wojnie”.

Aktualizacja
W Dagestanie padły strzały. Mieszkańcy protestują przeciw mobilizacji
2022.09.25 16:32

cez/belsat.eu wg PAP

Aktualności