Reprezentujący reżim w Mińsku Uładzimir Makiej spotkał się podczas Zgromadzenia Generalnego ONZ z szeregiem dyplomatów. Wśród nich byli szefowie ministerstw spraw zagranicznych Węgier, Finlandii i Estonii, które zrelacjonowały te rozmowy.
W 2020 roku Unia Europejska nie uznała wyników wyborów prezydenckich na Białorusi za wolne i sprawiedliwe, a także oświadczyła, że zostały one sfałszowane. Państwa europejskie potępiły też brutalne stłumienie pokojowych protestów przez białoruskie służby. W wyniku kontakty reżimu Alaksandra Łukaszenki z Zachodem zostały drastycznie ograniczone.
Jakie więc tematy mogli omówić z Uładzimirem Makiejem szefowie resortów dyplomacji trzech unijnych państw?
Ministerstwo spraw zagranicznych Estonii opublikowało w sprawozdaniu dla prasy tematy międzynarodowych rozmów dwustronnych podczas Zgromadzenia Generalnego ONZ. Zgodnie z nim, minister Eva-Maria Liimets w ciągu tygodnia odbyła 17 spotkań z przedstawicielami innych państw.
W komunikacie podkreślono, że podczas rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Białorusi omówiono “kwestie dwustronne, stosunki Białorusi z Unią Europejską, a także regionalne napięcia w sferze bezpieczeństwa”.
Ministrowie musieli poruszyć kwestię kryzysu migracyjnego, który reżim Alaksandra Łukaszenki wywołał na granicy z Unią Europejską. W ostatnich dniach sytuacja zaostrzyła się jeszcze bardziej w związku z tym, że na granicy zaczęły pojawiać się ciała migrantów z Azji.
Resort dyplomacji w Helsinkach nie poinformował o kontaktach z Uładzimirem Makiejem. Jednak minister spraw zagranicznych tego kraju Pekka Haavisto udzielił na ten temat komentarza fińskiej gazecie Helsingin Sanomat.
Zgodnie z jego słowami, dyplomaci poruszyli kwestie praw człowieka, których łamanie przez reżim doprowadziło do nałożenia na Białoruś unijnych sankcji. Haavisto miał wspomnieć o ponad 600 białoruskich więźniach politycznych i podkreślić wolę władz swojego kraju, by OBWE odegrała znaczącą rolę w rozwiązaniu kryzysu na Białorusi.
On także zwrócił uwagę na kwestię kryzysu migracyjnego i to, że białoruska opozycja od dawna proponuje reżimowi dialog.
Nie udało się znaleźć żadnych informacji na temat rozmowy szefa węgierskiej dyplomacji Petera Szijjarto z Uładzimirem Makiejem. Najpewniej jednak dotyczyła ona wywołanego przez Mińsk kryzysu migracyjnego.
Na stronie węgierskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Handlu Białoruś była po raz ostatni wspomniana 15 września. Wtedy to szef resortu podkreślił:
– Europa jest ofiarą ataku z kilku kierunków. Do tego do zwykłych zagrożeń z południa i południowego wschodu, wzrosła presja migracyjna ze wschodu.
Stwierdził on wtedy, że Polska i Litwa odczuwają zagrożenie ze strony Białorusi, co “ma bezpośredni wpływ na całą Europę Północną”.
Węgry były wcześniej potępiane za antyimigracyjną politykę podczas kryzysu w 2015 roku. Jak zauważył Szijjarto, “sytuacja się zmieniła i dla Unii Europejskiej budowanie ogrodzeń granicznych stało się zwykłą sprawą”.
rł,pj/belsat.eu