To odpowiedź mera łotewskiej stolicy na oświadczenie szefa tej organizacji René Fasela, który oburzył się zdjęciem oficjalnym flagi białoruskiej sprzed ratusza w Rydze.
Obecnie na Łotwie odbywają się Mistrzostwa Świata w Hokeju – wydarzenie miało być zorganizowane też na Białorusi, ale zostało odebrane Mińskowi ze względu na łamanie praw człowieka.
Po incydencie z samolotem linii Ryanair mer Rygi Mārtiņš Staķis w obecności szefa dyplomacji Łotwy zastąpił eksponowaną w związku z Mistrzostwami flagę państwową Białorusi, biało-czerwono-biało flagą, nawiązującą do symboli historycznych i będącą symbolem białoruskich protestów.
Przewodniczący Międzynarodowej Federacji Hokeja (IIHF) René Fasel, który za wszelką cenę lobbował za tym, aby mistrzostwa odbyły się też na Białorusi, nazwał to wydarzenie oburzającym i zażądał zdjęcia flag IIHF i Mistrzostw w miejscach, gdzie zamieniono białoruskie flagi.
Mārtiņš Staķis nie czekał długo z odpowiedzią.
– Każdy powinien wybrać stronę, po której jest – razem z ludźmi, którzy są prześladowani i chcą wolności albo razem z krwawym i niekontrolowanym dyktatorem. Ja dokonałem wyboru i będziemy zabierać flagi IIHF z publicznych miejsc w Rydze – odpowiedział mer.
Wydarzenie wywołało oburzenie w Mińsku. Wczoraj ambasadorowi Łotwy polecono opuszczenie Białorusi w ciągu doby. Personel placówki ma opuścić Białoruś w ciągu 48 godzin. W Mińsku może zostać jeden pracownik techniczny, aby opiekować się budynkiem ambasady. Ryga w odpowiedzi wydaliła wszystkich białoruskich dyplomatów.
Władze w łotewskiej stolicy zyskały za to poparcie Wilna. Przed ratuszem tam także wywieszono biało-czerwono-białą flagę.
Działania Rygi zostały potępione przez Kreml. Rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow nazwał to “dość skandalicznym wydarzeniem”.
pp/belsat.eu wg Euroradio