Prezydent spotkał się w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z szefami służb specjalnych, z którymi omówiono sprawę zatrzymania prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys i członka zarządu ZPB Andrzeja Poczobuta.
Andrzej Duda podkreślił, że nigdy wcześniej nie było podobnej sytuacji.
– Jest bezprecedensowe, że obecne władze Białorusi aresztują przedstawicieli legalnie działających, polskich organizacji. Będziemy podejmowali kolejne kroki na arenie międzynarodowej. Nie zostawimy naszych rodaków samych – oświadczył prezydent.
Andrzej Duda dodał, że społeczeństwo białoruskie to “społeczeństwo naszych przyjaciół”.
– Naród białoruski i mieszkający wśród Białorusinów Polacy, którzy mieszkają na tej ziemi z dziada pradziada, są naszymi przyjaciółmi. Wszyscy razem chcemy dla Białorusi jak najlepiej, chcemy jak najlepiej dla narodu białoruskiego – mówił prezydent.
Jak poinformował wcześniej minister Błażej Spychalski, prezydent Duda rozmawiał dziś z Sekretarz Generalną OBWE Helgą Schmid i poprosił ją, żeby sprawa mniejszości polskiej na Białorusi została jak najszybciej wniesiona na agendę OBWE. Prezydent rozmawiał też z prezydent Estonii Kersti Kaljulaid, której kraj jest niestałym członkiem RB na kadencje 2020-2021. Zaapelował o podniesienie na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ kwestii represji wymierzonych w polską mniejszość na Białorusi, co stanowi ewidentny przejaw łamania praw człowieka oraz podstawowych zasad prawa międzynarodowego.
– Rozmówcy omówili możliwe tryby postępowania w tym względzie – informuje strona internetowa Prezydenta RP.
Kwestia antypolskich działań białoruskich władz była również tematem rozmów prezydenta Dudy z Wysokim Komisarzem OBWE ds. Mniejszości Narodowych Kairatem Abdrakhmanovem. Prezydent zawnioskował o wniesienie aktualnej sytuacji Polaków na Białorusi na agendę OBWE.
Działacze władz Związku Polaków na Białorusi (ZPB) Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska zostali dziś zatrzymani w związku ze sprawą karną o “podżeganie do nienawiści”. Postępowanie dotyczy również przebywającej w areszcie za “nielegalną imprezę” prezes ZPB Andżeliki Borys.
– Biuro wygląda jak pobojowisko – poinformowali PAP członkowie ZPB po tym, gdy weszli do siedziby organizacji po ponad siedmiogodzinnej rewizji milicji.
W czasie przeszukania skonfiskowano komputery, dyski, aparaty, karty pamięci, a także literaturę i prasę.
Irena Biernacka jest szefową oddziału ZPB w Lidzie, Maria Tiszkowska w Wołkowysku. Tam również od rana odbywały się rewizje – w pomieszczeniach ZPB, szkołach polskich i mieszkaniach działaczek.
Z informacji aktywistów wynika, że Biernacka, Tiszkowska i Poczobut zostali przewiezieni do Mińska.
Borys od wtorku przebywa w areszcie w związku ze sprawą o “organizację nielegalnej imprezy masowej”, za jaką władze uznały doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. Z dzisiejszego oświadczenia prokuratury wynika, że ona również została objęta postępowaniem karnym.
Prokuratura podała, że zostało ono wszczęte wobec Borys oraz “innych osób”, a także że dotyczy podżegania do nienawiści na tle narodowościowym i religijnym oraz “rehabilitacji nazizmu”. Według komunikatu prokuratury generalnej chodzi o organizowanie w okresie od 2018 r. “szeregu nielegalnych przedsięwzięć masowych z udziałem niepełnoletnich, w czasie których czczono uczestników band antysowieckich działających w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i po jej zakończeniu”. Wskazany artykuł kodeksu karnego Białorusi (punkt 3 art. 130) jest zagrożony karą pozbawienia wolności od pięciu do 12 lat.
ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. W 2005 r. władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka i pielęgnowanie miejsc pamięci.
pp/belsat.eu wg prezydent.pl i PAP