Na dzisiejszym spotkaniu z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Białorusi Alaksandrem Walfowiczem znów mówił o „destabilizacji sytuacji w kraju”.
Alaksandr Łukaszenka ostrzegł swojego rozmówcę, że bieżący rok będzie trudny dla Białorusi.
– Nigdy tego nie ukrywaliśmy. Ciągle o tym mówiłem, że ten rok nie będzie łatwy. I to nie tylko z powodu pewnego niezrozumienia przez społeczeństwo procesów rozwojowych Białorusi. Istnieje chęć destabilizacji sytuacji w kraju ze strony niektórych sił wewnętrznych, a zwłaszcza zewnętrznych – dodał.
Łukaszenka zauważył, że presja jest wywierana przez Białoruś „z każdej strony”, nawet w sporcie. I różne siły próbują nią sterować i rządzić.
Zapewnił jednak, że obecne władze dadzą sobie z tym radę, ponieważ mają pełną wiedzę na temat swoich oponentów.
– Na szczęście wykryliśmy wszystkie te centra. Znamy tych wszystkich bojowników i uciekinierów z Białorusi. Jednak wiedza nie wystarczy, trzeba się temu przeciwstawić – zapowiedział Łukaszenka.
jp, jb, cez/belsat.eu