Służba prasowa białoruskiego dyktatora przekazała jego życzenia dla “bratniego narodu Ukrainy”. Alaksandr Łukaszenka nie odniósł się w nich do współudziału Białorusi w inwazji po stronie Rosji.
– Wiele pokoleń Białorusinów i Ukraińców przez stulecia żyło w zgodzie i wzajemnym szacunku. Od wieków nasi przodkowie handlowali ze sobą, zakładali rodziny i wychowywali dzieci, wspólnie mężnie walczyli z faszyzmem, odbudowywali wspólne państwo w ramach pierwszych powojennych planów pięcioletnich – podkreślił Alaksandr Łukaszenka. – I po dzień dzisiejszy łączą nas takie cechy charakteru, jak pracowitość, gorliwość, szacunek do osób starszych i własnych tradycji, nasza własna kultura.
Białoruski przywódca stwierdził, że trzy dekady temu, po uzyskaniu niepodległości, oba państwa wybrały własne ścieżki rozwoju, budowania przyszłości, “dla której powinniśmy stworzyć bezpieczne możliwości dla budowy godnego współistnienia całego regionu”.
– My powinniśmy wykorzystywać wartość naszego sąsiedztwa dla zakończenia konfrontacji. Państwo białoruskie jest gotowe zrobić dla tego wszystko co potrzebne, a nawet więcej. Wierzę, że mamy dla tego dość siły – przekonywał.
Wszystkim mieszkańcom Ukrainy życzył też, by już wkrótce w ich państwie zapanował “tak potrzebny wszystkim ludziom dobrej woli pokój”.
Ukraina obchodzi dziś Dzień Niepodległości na pamiątkę jej proklamowania 24 sierpnia 1991 roku.
pj/belsat.eu