Łukaszenka zabronił dziennikarzom relacjonowania „nielegalnych akcji”


Szef białoruskiego państwa podpisał nowelizacje ustaw o mediach i imprezach masowych jeszcze bardziej ograniczające wolność mediów i zgromadzeń.

Zakaz relacjonowania opozycyjnych mitingów

Nowe prawo przewiduje, że wszystkie imprezy publiczne muszą być przeprowadzane wyłącznie za zgodą władz lokalnych. Zabroniono zbierania funduszy na organizację „wydarzeń łamiących ustawę o imprezach masowych”, a także świadczenia jakichkolwiek usług na ich rzecz. Dziennikarzom zabroniono relacjonowania takich akcji „w czasie rzeczywistym”, czyli prowadzenia np. internetowych streamów.

Nowelizacja przewiduje też, że dziennikarze przy wykonywaniu swoich obowiązków nie mogą występować w charakterze “organizatorów lub uczestników wydarzeń publicznych”. Taki zarzut postawiono dziennikarkom Biełsatu, Kaciarynie Andrejewej i Darii Czulcowej jakoby prowadząc relację na żywo, kierowały protestami. Zastały skazane za to na 2 lata kolonii karnej.

Aktualizacja
Dwa lata kolonii karnej dla dziennikarek Biełsatu RELACJA
2021.02.18 08:40

Zakaz publikowania niezależnych sondaży

Poprawki do ustawy medialnej zakazują publikowania wyników badań opinii publicznej dotyczących spraw społecznych czy polityki, przeprowadzanych bez uzyskania niezbędnej akredytacji. Przed wyborami prezydenckimi największe białoruskie portale przeprowadziły internetowe sondaże, w których Łukaszenka dostawał po kilka procent głosów poparcia

Mediom zabroniono też umieszczania linków do wiadomości i materiałów zawierających informacje, których rozpowszechnianie jest zabronione.

Wiadomości
Czy Łukaszenka jest oszukiwany w sprawie sondaży?
2020.07.12 12:11

Walka z „ekstremizmem” i zagranicznymi wpływami

Prokurator Generalny oraz prokuratorzy obwodowi otrzymali prawo blokowania stron internetowych „propagujących działalność ekstremistyczną lub zawierające wezwania do takiej działalności, a także inne informacje, których rozpowszechnianie może zaszkodzić interesom narodowym”

Bez względu na datę powstania mediów ich założycielami nie mogą być: zagraniczne osoby prawne, cudzoziemcy i bezpaństwowcy, a także osoby prawne z udziałem zagranicznym – co według służby prasowej Łukaszenki, jest działaniem mającym na celu zminimalizowanie zagranicznych wpływów na białoruski rynek informacyjny.

Nowe prawo wprowadza możliwość pozbawienia akredytacji dziennikarza medialnego, jeśli on lub jego redakcja „rozpowszechniła informacje niezgodne z rzeczywistością” i lub zdyskredytował swoje miejsce pracy.

Ustawa ma wejść w życie po miesiącu po podpisaniu.

jb/ belsat.eu

Aktualności