W poniedziałek po 12 dniach aresztu na wolność wyszedł brzeski aktywista Andrej Szarenda. Poinformował on Biełsat, że następnego dnia jego żona została wywieziona z aresztu do szpitala psychiatrycznego.
Aktywistka Palina Szarenka-Panasiuk była przetrzymywana w Areszcie Śledczym nr 7 w Brześciu jako podejrzana o “użycie przemocy lub grożenie przemocą wobec funkcjonariusza MSW” (art. 364 KK). W związku z tym, że nie współpracowała ze śledczymi, wczoraj została przewieziona do Republikańskiego Naukowo-Badawczego Centrum Zdrowia Psychicznego “Nowinki” w Mińsku.
– Tam przez dwa tygodnie moja żona będzie poddawana ekspertyzom psychiatryczno-sądowym. Uważam, że to naciski na człowieka, próba złamania go moralnie, zemsta za jej stanowisko polityczne. Żona nie uznaje przychodzących do niej śledczych, nie składa im zeznań, bo uważa ich za przestępców – powiedział Biełsatowi Andrej Szarenda.
Na Białorusi i w Rosji dalej nieoficjalnie wykorzystywana jest “psychiatria karna”. Wysyłanie przeciwników politycznych na przymusowe badania i leczenie w szpitalach psychiatrycznych to praktyka rodem z ZSRR.
pj/belsat.eu