Aleksandr Dugin opowiada nad trumną córki o jej pierwszych słowach: Rosja, imperium, naród

W Moskwie odbyło się nabożeństwo żałobne w intencji Darii Duginy, rosyjskiej nacjonalistycznej działaczki, córki Aleksandra Dugina, głównego teoretyka „ruskiego miru”. Dugina zginęła w sobotę w wyniku zamachu bombowego, o który rosyjskie służby oskarżyły Ukrainę.

Podczas ceremonii przemawiał ojciec zabitej. Stwierdził, że Daria zginęła za Rosję, a „cenę, którą trzeba zapłacić, można uzasadnić tylko zwycięstwem”. W nabożeństwie pogrzebowym uczestniczyli m.in. ambasadorka nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Olga Makiejewa, która odczytała wiadomość od szefa separatystycznych władz Denisa Puszylina, Igor Szczegolew, Przedstawiciel Prezydenta RF na centralną Rosję, który odczytał list od Władimira Putina oraz przedstawiciel Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Aleksander Dugin powiedział, że chciał wychować córkę w duchu prawosławia. Jako dziecko jeździła na prawosławne obozy i regularnie chodziła do Cerkwi. Dugin wspominał, że aby dać jej mądrość, wraz z matką zasugerowali, by ich córka została filozofką – kontynuując pracę ojca.

– Jednymi z jej pierwszych słów było „Rosja”, „nasze wielkie państwo”, „naród”, „imperium”. Stała się ideałem, przechodząc przez próby – powiedział Dugin.

Stwierdził, że w ostatniej rozmowie z nim Daria powiedziała, że czuje się jak bohaterka i „chce być po stronie światła”. Dodał, że czuje, że Daria jest szczęśliwa, że została pośmiertnie odznaczona Orderem Odwagi przez Putina.

– Zginęła za prosty naród! Za Rosję! Największą cenę do zapłacenia można uzasadnić jedynie zwycięstwem. Naszym zwycięstwem – zakończył Dugin swoje przemówienie.

Potem swoje przemówienia nad trumną wygłosili rosyjscy prokremlowscy politycy. Siergiej Mironow, lider partii Sprawiedliwa Rosja – Za Prawdę, oświadczył, że terroryści planowali podwójne morderstwo, a rozkaz wyeliminowania Duginów wydał sam Wołodymyr Zełenski.

Wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Niewierow powiedział, że za zabójstwo Darii “w pełni odpowiedzą” zarówno sprawcy, jak i inspiratorzy.

Lider LDPR Leonid Słucki zadeklarował, że imieniem Duginy zostanie nazwana ulica lub plac w „Kijowie wyzwolonym od nazizmu”.

– Niezależnie od partii, może być tylko jedno podejście. Jeden kraj. Jeden prezydent. Jedno zwycięstwo! – powiedział Słucki.

Jego słowa w sieciach społecznościowych od razu porównano z nazistowskim hasłem „Ein Volk, ein Reich, ein Führer” (Jeden naród, jedna Rzesza, jeden przywódca).

Wideo: rosyjski deputowany Leonid Słucki rzuca hasło: “Jeden kraj. Jeden prezydent. Jedno zwycięstwo!”

Prezenter telewizyjny i jeden głównych propagandystów Kremla Dmitrij Kisielow oskarżył Stany Zjednoczone o to, że mają na rękach krew Duginy i wezwał do bezkompromisowej „demilitaryzacji” i „denazyfikacji” Ukrainy.

Daria Dugina zginęła 20 sierpnia w wybuchu samochodu w rejonie Moskwy. Daria w pełni popierała ideologię ojca, nazywała Ukrainę „upadłym państwem”. Podróżowała do okupowanego Mariupola i wyrażała swój podziw dla Władimira Putina. FSB już dwa dni po zamachu oskarżyła Ukrainkę Natalię Wowk o zamordowanie Duginy. Kobieta miała rzekomo wynająć mieszkanie w bloku Duginy, a po zamachu uciec do Estonii.

jb/ belsat.eu wg PAP