Białoruski potop? Białorusini zdeklasowali konkurentów podczas rekrutacji na Uniwersytet Adama Mickiewicza


Wśród pierwszej pięćdziesiątki przyjętych na najpopularniejsze wydziały Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 80 proc. to Białorusini. Belsat.eu próbował dowiedzieć się, jak to się stało i czy ta sytuacja powoduje napięcia między Polakami a Białorusinami.

UAM dla Polaków?

Fakt, że przyjezdni zza wschodniej granicy zajęli większość miejsc na najpopularniejszych kierunkach, wywołał reakcję Młodzieży Wszechpolskiej, która na płocie uniwersytetu zawiesiła transparent “UAM dla Polaków”.

Zdj. MW

– Chcieliśmy zwrócić uwagę na oczywisty problem – mówi Arkadiusz Jabłoński, rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej – Na Białorusi czy Ukrainie dużo łatwiej zdać maturę, a te wyniki liczą się tak samo jak polskie. Cieszymy się, że społeczeństwo zaczęło myśleć o tym problemie. Teraz migracja z krajów wschodnich dla Polski stała się prawdziwym problemem.

Na działania Młodzieży Wszechpolskiej zareagowała sama rektor uniwersytetu prof. Bogumiła Kaniewska, która posądziła autorów akcji o ksenofobię, stwierdzając w oświadczeniu, że wzrost liczby kandydatów z zagranicy to efekt wieloletnich starań o umiędzynarodowienie uczelni. Władze UAM stwierdziły, że akcja Młodzieży Wszechpolskiej jest niebezpiecznie bliska myśleniu, “które przed laty doprowadziło do powstania getta ławkowego czy zasady numerus clausus.

Kontekst
Informacja o napływie studentów ze Wschodu wywołała falę reakcji w internecie

Akcja wywołała ostre kontrowersje w polskim internecie. W miejsce transparentu polskich nacjonalistów pojawił się napis “UAM dla wszystkich”.

Problem jednak istnieje, szczególnie pokrzywdzeni czują się polscy maturzyści, którym nie udało się dostać na wymarzone kierunki. W tym roku na niektórych specjalnościach, na przykład w stosunkach międzynarodowych, dziennikarstwie i politologii, prawie wszystkie nazwiska w pierwszej dwudziestce uczniów z najlepszymi wynikami to Białorusini. Co więcej, wielu Białorusinów zdobyło maksymalną liczbę punktów. Oznacza to, że sami Polacy mają znacznie mniejsze możliwości dostania się na wybrane kierunki

Jak wygląda proces rekrutacji na polskich uczelniach?

Cudzoziemcy aplikujący na polskie uczelnie muszą dostarczyć świadectwo ukończenia szkoły średniej z urzędowym potwierdzeniem. Oceny kwalifikowane są indywidualnie przez poszczególne uczelnie, gdyż w Polsce obowiązuje inny system oceniania wiedzy. Na niektórych uczelniach, np. w Warszawie, białoruska matura w punktacji liczy się jedynie w 50 proc. Jednak na UAM jej wynik liczy się w punktacji tak, jak u posiadaczy polskich matur.

Niektóre specjalności wymagają dodatkowych egzaminów wewnętrznych i odbywają się na tych samych warunkach dla obcokrajowców i Polaków.

W komentarzu dla belsat.eu Małgorzata Rybczyńska, rzecznik prasowy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zaznaczyła, że zasady przyjęć zostały ustalone kilka lat temu.

“Nie zajęłam nikomu miejsca!”

Białorusinka Marharyta Kazak, która otrzymała podczas rekrutacji na UAM 100 punktów na 100, mówi, że czuła się dotknięta akcją wymierzoną w studentów zza granicy:

– Słyszałem o skandalu i bardzo mnie to zdenerwowało. Naprawdę chcę móc udowodnić, że nie przyjechałam tylko po to, by zająć czyjeś miejsce, ale że jestem gotowa pilnie uczyć się, aby mieć ten sam poziom jak miejscowi. Nie popieram takich stwierdzeń jak „UAM dla Polaków”. Nigdy bym tak nie mówiła o obcokrajowcach na białoruskich uniwersytetach. Bardzo ważne i miłe było dla mnie oświadczenie pani rektor już następnego dnia po aferze. To przykład na to, że uczelnia nie milczy, ale reaguje szybko i odważnie – podkreśla.

Marharyta na maturze zdobyła 9,8/10 punktów. Jest uczestniczką programu stypendialnego im. Kalinouskiego, który pokrywa jej czesne. Jest on skierowany do studentów prześladowanych na Białorusi za poglądy czy działalność polityczną. Na Uniwersytecie Poznańskim dziewczyna zapisała jednocześnie na trzy kierunki: dziennikarstwo, socjologię i filmoznawstwo.

– Wybrałem UAM, ponieważ słyszałem o nim przed zdawaniem. Jako pierwszy, poza programem Kalinouskiego, był gotowy przyjąć białoruskich studentów na bezpłatne studia. Wielu moich przyjaciół i znajomych będzie studiować w Poznaniu, więc nie zostanę sama – mówi dziewczyna.

W 2020 roku na poznański uniwersytet dostało się 214 Białorusinów. W tym roku łączna liczba obcokrajowców wzrosła o 1000 osób. Większość obcokrajowców będzie studiować w Polsce odpłatnie. Wyjątek stanowią osoby posiadające Kartę Polaka, osoby, które zdały test znajomości języka polskiego na poziomie C1 oraz obywatele Unii Europejskiej.

Wiadomości
Wolność zamiast represji. Białoruscy studenci wybierają Polskę
2021.06.23 12:41

jb/ belsat.eu

Aktualności