Ukraińskie wojsko znalazło sposób na wykorzystanie wyrzutni rakietowej z zestrzelonego rosyjskiego śmigłowca Ka-52 „Aligator”. Modernizacja ta polega na zamontowaniu wyrzutni na samochodzie typu pickup, z której ostrzeliwane są teraz pozycje okupantów.
Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało o tym na swoim Twitterze, publikując nagranie wideo.
– Teraz rosyjska broń jest naprawdę w bezpiecznych rękach. Ukraińskie Siły Zbrojne zainstalowały wyrzutnię rakiet z rozbitego rosyjskiego Ka-52 na swoim pojeździe i używają jej przeciwko okupantom – poinformowało ukraińskie Ministerstwo Obrony.
Ministerstwo podziękowało również wolontariuszom za zakup samochodu Mitsubishi L200. „Ale wciąż czekamy na HIMARS i M270” – przypomniał resort.
Nie musieli długo czekać. Dziś Wendy Sherman, wiceszfowa dyplomacji USA, potwierdziła, że systemy artylerii rakietowej HIMARS są już na Ukrainie.
Również dzisiaj jeden z czołowych ukraińskich blogerów rozpoczął zbiórkę pieniędzy na 3 tureckie drony Bayraktar dla ukraińskiego wojska o wartości 500 mln hrywien (75 mln zł). W ciągu niespełna 10 godzin zebrano już ponad 43 mln hrywien (ok. 6,5 mln zł).
lp/ belsat.eu