Forum Kalinowskiego w Wilnie: demokratyczny Zachód rozmawia o kryzysie na Białorusi


Dziś w Wilnie trwa międzynarodowe Forum Kalinowskiego, podczas którego omawiane są możliwości wyjścia z kryzysu politycznego na Białorusi. W rozmowach uczestniczą przedstawiciele OBWE, UE, USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, a także białoruskiej i rosyjskiej opozycji.

Forum nazwano na cześć Wincentego Konstantego Kalinowskiego – dowódcy powstania styczniowego na Grodzieńszczyźnie i jednego z ojców białoruskiej myśli narodowej.

Uczestniczą w nim m.in. liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja, premier Litwy Ingrida Simonyte, prezydent Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Peter Bowness, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Josep Borrell, zastępca doradcy sekretarza stanu USA do spraw Europy i Euroazji George P. Kent, przewodniczący komitetu spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego David McAllister i inni.

USA popierają inicjatywę Cichanouskiej

Ambasador USA na Białorusie Julie Fisher oświadczyła, że Stany Zjednoczone popierają zainicjowane przez Swiatłanę Cichanouską internetowe głosowanie nad tym, czy Białorusini chcą rozmów opozycji z władzami Alaksandra Łukaszenki przy arbitrażu OBWE. Swoją wolę wyraziły już 673 tysiące internautów, z których 666 tysięcy poparło negocjacje z reżimem. Ministerstwo Informacji zablokowało dostęp do strony głosowania, ale dalej jest ono możliwe za pośrednictwem aplikacji.

Wiadomości
Władze Białorusi odpowiedziały na propozycję dialogu – zablokowały stronę głosowania za negocjacjami
2021.03.19 12:38

Według amerykańskiej dyplomatki, należy naciskać na władze w Mińsku, by rozpoczęły dialog ze społeczeństwem, uwolniły więźniów politycznych i umożliwiły powrót uchodźców politycznych.

– Nie naród jest dla rządu, ale rząd dla narodu – ambasador zakończyła swoją wypowiedź słowami Kalinowskiego.

Unia Europejska gotowa przyjąć nowe sankcje

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podkreślił, że Unia Europejska nie może biernie przyglądać się wydarzeniom na Białorusi. Według niego, w związku z tym, że sytuacja się nie poprawia, Europa jest gotowa wprowadzić nowe sankcje. Borrell jest przekonany, że kryzys na Białorusi można rozwiązać tylko na drodze pokojowego i szerokiego dialogu.

– Jesteśmy gotowi wspierać ten proces – podkreślił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

Forum Kalinowskiego, Wilno, Litwa, 22 marca 2021 r.
Zdj. HR/belsat.eu

Litewski eurodeputowany Petras Auštrevičius dodał, że czwarty pakiet sankcji jest już przygotowywany.

Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Peter Bowness zauważył, że dzisiejsza konferencja pokazuje jedność i zdecydowanie społeczności międzynarodowej, która wspiera Białoruś w jej drodze do demokracji. Oświadczył, że OBWE jest gotowa pośredniczyć w rozmowach między władzami Białorusi i opozycją. Poinformował, że OBWE pośredniczy już pomiędzy sztabem Cichanouskiej i oficjalną delegacją Białorusi przy OBWE.

Przedstawiciel niemieckiej kanclerz Matthias Luttenberg stwierdził, że Unia Europejska ma obowiązek bronić “wolności obywatelskich, które są łamane w naszym najbliższym sąsiedztwie”. Według niego sankcje wobec władz w Mińsku są konieczne. Ogłosił też główne niemieckie żądania od władz w Mińsku: uwolnienie więźniów politycznych, powstrzymanie przemocy i rozpoczęcie dialogu, który powinien doprowadzić do nowych, wolnych i uczciwych wyborów prezydenckich.

– To, że mówimy o wyborach nie oznacza, że ma się powtórzyć sierpień 2020 roku – powiedział niemiecki polityk.

Były sekretarz wykonawczy Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych Pierre Vimont zauważył przy tym, że od rozwiązania kryzysu na Białorusi zależy przyszłość całego kontynentu.

Cel: wybory jeszcze w tym roku

Doradca Swiatłany Cichanouskiej do spraw międzynarodowych Franak WIaczorka wezwał do koordynacji działań w celu wypracowania “mapy drogowej” organizacji rozmów, a co za tym idzie – przeprowadzenia nowych wyborów. Według niego trzeba też stworzyć kanały komunikacji z przedstawicielami reżimu i Rosji, jako “generalnego sponsora” rządów Łukaszenki. Wiaczorka przekonywał, że Łukaszenkę należy zmuszać do dialogu za pomocą sankcji i innych form nacisku.

Forum Kalinowskiego, Wilno, Litwa, 22 marca 2021 r.
Zdj. HR/belsat.eu

– Naszym celem jest przeprowadzenie wyborów jeszcze w tym roku. I muszą one prowadzić do demokratycznej transformacji Białorusi – powiedział Wiaczorka przekonany, że może do tego dojść jedynie przy wsparciu międzynarodowym.

Belarus, not Belorussia

Szef międzypartyjnej “Za demokratyczną Białoruś” W Radzie Najwyższej Ukrainy Ołeksij Honczarenko wezwał, by po angielsku przestać używać nazwy Belorussia, bo “wiele zmian zaczyna się od zmiany nazwy”. Wezwał on także do utworzenia grup parlementarnych wspierających Białoruś w parlamentah Estonii, Łotwy, Czech i Parlamencie Europejskim [w sejmach Polski i Litwy takie zespoły istnieją – przyp. red.]. Jego zdaniem umożliwi to utworzenie międzyparlamentarnej grupy wspierającej przemiany demokratyczne na Białorusi. Według ukraińskiego posła, w rozwiązywanie kryzysu politycznego na Białorusi trzeba jak najszybciej zaangażować Radę Europy.

Z kolei rosyjski opozycjonista Władimir Kara-Murza wezwał społeczność międzynarodową, by nie kojarzyła Rosji wyłącznie z Władimirem Putinem. Podkreślił on, że protesty przeciwko jego rządom odbywają się w całym kraju, a Kreml “jest nimi wystraszony”. Według niego dwaj ostatni dyktatorzy Europy nauczyli się wzajemnie wspierać i uczyć się od siebie. Według niego demokratyczne siły Białorusi i Rosji powinny robić to samo.

Nie można liczyć na Putina

Przewodniczący komitetu spraw zagranicznych Sejmu Łotwy Rihards Kols podkreślił, że nie można powtarzać błędów UE z poprzednich lat, gdy po wprowadzeniu sankcji przeciwko Łukaszence dążono do poprawy stosunków z reżimem. Zauważył, że trzeba też znaleźć inne niż sankcje sposoby wpływania Białoruś.

Przewodniczący komitetu spraw zagranicznych parlamentu Estonii Marko Mickelson podkreślił, że Estończycy są pod wrażeniem odwagi Białorusinów walczących z dyktaturą. Wyraził przekonanie, że uwaga międzynarodowa nie moze odwracać się od Białorusi, bez względu na problemy w innych państwach. Wezwał też USA, UE i Kanadę do współpracy w kwestii białoruskiej.

– Zachód powinien wysłuchać białoruskich demonstrantów – podkreślił.

Według niego nie można liczyć na to, że Putin porzuci Łukaszenkę i zamiast dyktatury wybierze demokrację.

Forum Kalinowskiego, Wilno, Litwa, 22 marca 2021 r.
Zdj. HR/belsat.eu

Marek Kuchcińśki, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP zauważył trzy ważne cechy białoruskich protestów: brak strachu, wzrost świadomości narodowej i silną instytucjonalizację protestu.Podkreślił wagę dalszego wspierania białoruskich sił demokratycznych, bez względu na obawy Zachodu co do sytuacji na Białorusi.

Według polskiego polityka należy wzmocnić presję na władze Białorusi w celu przeprowadzenia nowych wyborów i demokratycznego przekazania władzy. Podkreślił, że należy też wzmocnić solidarność wewnątrz Unii Europejskiej, podtrzymać białoruską opozycję demokratyczną i wykazać większe zdecydowanie odnośnie stanowiska Moskwy.

Wsparcie dla białoruskich demonstrantów wykazał też Pavel Fisher, przewodniczący komisji spraw zagranicznych w czeskim parlamencie.

Zmusić Łukaszenkę do negocjacji

W spotkaniu z zachodnimi dyplomatami i politykami wzięli udział liderzy białoruskich ruchów politycznych. Były kandydat na prezydenta Białorusi, poeta Uładzimir Niaklajeu podkreślił, Białorusinom nie są potrzebne broń i pieniądze na walkę z Łukaszenką, ale sankcje polityczne i ekonomiczne przeciwko jego reżimowi. Jego zdaniem przyśpieszy to przeprowadzenie wolnych i sprawiedliwych wyborów.

Z kolei kierownik centrum Europejski Dialog, były przewodniczący opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Labiedźka stwierdził, że Kreml i Mińsk będą szukać sojuszników w Europie, by jak najdłużej przeciągać obecny stan. Polityk nazwał filary białoruskiego reżimu: Kreml, siły bezpieczeństwa, strach i uzależnienie obywateli od państwa.

– Najniebezpieczniejszy jest Kreml. Bez którego Białorusini już dawno rozwiązali by kryzys polityczny w swoim kraju – powiedział Labiedźka.

Wiadomości
Rzecznik Kremla: Łukaszenka nie obiecywał Putinowi reformy konstytucyjnej
2021.03.22 13:37

Stwierdził on, że Łukaszenka dobrowolnie nie rozpocznie negocjacji ze społeczeństwem, bo mimo deklaracji, chce przekazać władzę swojemu synowi. Dlatego trzeba go do rozmów zmusić.

Prezes Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna” Aleś Bialacki stwierdził z kolei, że pod względem skali represji Białoruś wróciła w czasy stalinowskie. Mimo to miliony Białorusinów wierzą jeszcze w przyszłe zmiany. Lider obrońców praw człowieka podkreślił konieczność naciskania społeczności międzynarodowej na reżim Łukaszenki, w tym w celu uwolnienia więźniów politycznych. Podkreślił on też, że trzeba dać Rosji mocny sygnał, by nie ingerowała w sytuację na Białorusi.

Działać zdecydowanie i bez względu na Moskwę

Vytis Jurkonis, szef Freedom House na Litwie podkreślił, że obecne wsparcie Zachodu dla Białorusinów jest niewystarczające.

– Przemoc nie ustała, a stała się jedynie celniejsza – powiedział.

Według niego społeczność międzynarodowa boi się aktywnie działać. Wezwał, by się nie lękać, być bardziej szczerym i nie “oglądać się na to, co powie Moskwa”. Według Jurkonisa nowe wybory na Białorusi powinny się odbyć już w tym roku – nie można odkładać ich do roku 2022, bo tak chce ROsja.

Przedstawiciel Freedom House podkreślił konieczność nałożenia sankcji na przedsiębiorstwa i osoby finansujące reżim, dopóki nie pojawi się wola dialogu. Według niego, sankcje to za mało, by społeczność międzynarodowa “zachowała twarz”.

– Wzywam społeczność międzynarodową do przejścia od solidarności do działań – powiedział Jurkonis.

Białoruskim mundurowym przypomniano o nieuchronności kary

Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego David McAllister wyjawił z kolei, że UE koncentruje się obecnie na wsparciu białoruskich sił demokratycznych w walce z bezkarnością białoruskich służb i organizacji dialogu społeczeństwa z reżimem w celu pokojowego przekazania władzy.

Wiadomości
CNN pokazuje brutalność białoruskiej milicji. Wstrząsające kadry
2021.03.22 14:46

Według McAllister osoby odpowiedzialne za prześladowanie Białorusinów muszą wiedzieć, że w końcu trafią przed sprawiedliwy sąd. Polecił innym państwom brać przykład z Litwy i wszczynać przeciwko białoruskim funkcjonariuszom sprawy karne – zgodnie z zasadą jurysdykcji uniwersalnej.

Europoseł powiedział, że 26 marca, następnego dnia po Dniu Wolności, w Europarlemencie odbędzie się forum dotyczące walki z bezkarnością białoruskiego aparatu represji oraz pomocy białoruskim obrońcom praw człowieka. McAllister podkreślił, że Unia Europejska będzie dalej pracowała w tej kwestii z USA i Kanadą. Dodał, że Białoruś jest i będzie dla PE jednym z najważniejszych tematów obrad.

Białorusini mogą uczynić cud

Były przewodniczący Rady Najwyższej Litwy Vytautas Landsbergis podkreślił wagę podtrzymywania tożsamści narodowej Białorusinów. Według niego, bez tego Rosji będzie bardzo łatwo podporzadkować sobie Białoruś.

Forum Kalinowskiego, Wilno, Litwa, 22 marca 2021 r.
Zdj. HR/belsat.eu

– Na Białorusi widzieliśmy nieludzkie okrucieństwo. Jeśli jest ono możliwe na tym terenie, będzie możliwe także gdzie indziej – powiedział polityk.

Według niego Białorusini mogą uczynić cud. A dołączenie Białorusi do europejskiej rodziny pochwalił by także Konstanty Kalinowski – powidział Litwin.

Cichanouskaja o największy problemie protestów

Liderka białoruskiej opozycji stwierdziła, że od Pierwszego Forum Kalinowskiego, które odbyło się 24 sierpnia 2020 roku, Białorusini wiele się nauczyli, ale też ich sytuacja się pogorszyła: ponad 32 tysiące osób zatrzymano, wszczęto 2500 spraw karnych, prawie 300 osób uznano za więźniów politycznych i zarejestrowano nie mniej niż tysiąc przypadków tortur. Według opozycji, zginęło też 8 protestujących. A jednocześnie żaden przedstawiciel reżimu nie poniósł odpowiedzialności.

Swiatłana Cichanouskaja poprosiła obecnych o pomoc, stwierdzając, że największą słabością protestów jest czas.

– Możemy zrobić pokojową rewolucję samodzielnie. Ale póki zegar tyka, ludzkie losy są niszczone. Ludzie tracą życie, swoich bliskich, pracę, wiarę. To nie moze trwać dalej – powiedziała liderka protestów.

Forum Kalinowskiego, Wilno, Litwa, 22 marca 2021 r.
Zdj. HR/belsat.eu

Według niej, białoruskie społeczeństwo potrzebuje pomocy w organizacji dialogu z władzami na platformie międzynarodowej, powstrzymania przemocy służb i przywrócenia sprawiedliwości.

– Jesteśmy wdzięczni za otrzymaną pomoc. Każdy gest solidarności, każda sankcja przeciwko dyktaturze, każdy uratowany białoruski uchodźca, każde działanie, które daje Białorusinom prawa człowieka, zbliża nas o krok do demokracji – podkreśliła Cichanouskaja.

“Dyktator nie może już tego zawrócić”

Litewska premier Ingrida Šimonytė wyraziła nadzieję, że już niedługo spotka się z parlamentem wybranym sprawiedliwie przez białoruski naród. Podkreśliła, że Białoruś i Litwa mają wspólne korzenie, sięgające Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Szefowa litewskiego rządu dodała, że dziś Litwa jest wolnym państwem, podczas gdy Białoruś znalazła się znów za “żelazną kurtyną”. Šimonytė przypomniała, że Białorusini są już ósmy miesiąc prześladowani, bici i zwalniani z pracy tylko za to, że mają własne przekonania i wznoszą swoją flagę narodową.

Wiadomości
Białoruś: ojciec 5 dzieci skazany na 10 dni aresztu za niewidoczną z ulicy flagę w oknie
2021.03.21 16:39

– Łukaszenka stworzył ten reżim przy pomocy Kremla – przypomniała polityk.

Podkreśliła, że nie minął nawet rok od dnia ponownego pochowania Konstantego Kalinowskiego w Wilnie, a biało-czerwoni-białe flagi zapełniły ulice białoruskich miast. I dziś Białorusini nie poddają się już reżimowi.

– Dyktator nie może już tego zawrócić. Jedyna droga, która mu pozostała, to zwolnienie ludziom drogi do zwycięstwa – powiedziała litewska premier.

Marszałek litewskiego Sejmu Viktorija Čmilytė-Nielsen wezwała obecnych do konkretnych kroków w celu wsparcia poszanowania sprawiedliwości na Białorusi. Symbolicznie wzięła też na siebie opiekę nad białoruskim więźniem politycznym, blogerem Iharem Łosikiem. Przypomniała, że to właśnie litewski Sejm jako pierwszy nie uznał wyników wyborów na Białorusi.

Relacja z Forum Kalinowskiego będzie aktualizowana.

mh,hr,pj/belsat.eu

Aktualności