Sąd w Biszkeku skazał zaocznie Kurmanbeka Bakijewa i jego syna Żanysza na karę dożywocia. Obydwaj zostali uznani winnymi organizacji masowego zabójstwa obywateli.
Podczas zamieszek w Kirgistanie w 2010 r. zginęło 80 osób, ponad 300 zostało rannych. Ówczesny prezydent i członkowie jego rodziny ratowali się ucieczką i otrzymali azyl na Białorusi. Współpracownicy Bakijewa mieli również legitymować się białoruskimi paszportami w czasie podróży zagranicznych
W lutym 2012 r. okazało się, że Bakijew otrzymał również białoruskie obywatelstwo.
Jb/Biełsat