Za wojnę zapłacą oligarchowie


Zamożni Rosjanie i Ukraińcy będą zobligowani do płacenia większych podatków. Jedni zapłacą za Krym, drudzy będą wspierać ukraińskie wojsko.

Deputowani rosyjskiej Dumy Państwowej wymyślili, jak rozwiązać problemy niedofinansowania nowych subiektów federacji. Chcą zobligować zamożnych obywateli, miesięczny dochód których wynosi ponad 1 mln rubli ( 30 tys. dolarów) płacić „podatek solidarności” w wysokości 30 proc. od dochodów.

Bogaczy, którzy mogliby „zrobić zrzutkę” na Krym jest niewiele – tylko 0,2 proc. aktywnych zawodowo obywateli. Jednak ich wspólny dochód wynosi ponad 1/3 wszystkich dochodów mieszkańców Rosji. Zdaniem ekspertów, wprowadzenie tego podatku może wyprowadzić biznes do szarej strefy, podaje portal bfm.ru.

Oszacowano, że w rozwój Krymu w ciągu najbliższych 5 lat trzeba będzie zainwestować 790 mld rubli (ok 22 mln dol.). Kosztem oligarchów co roku do budżetu może trafiać 300- 500 mld rubli.

Z podobną inicjatywą wystąpili także deputowani ukraińskiej Rady Najwyższej. Przedstawiciele partii Swoboda proponują wprowadzenie wojskowego podatku dla zamożnych. Zdaniem przewodniczącego frakcji parlamentarnej Oleha Tiahnyboka, może to być jednorazowa wpłata lub comiesięczne składki na rzecz wsparcia ukraińskiego wojska.

KR/Biełsat



www.belsat.eu/pl

Aktualności