Działacze Dzierżyńsko-Kalininowskiego Komsomołu z Nowosybirska wyszli wczoraj na jednoosobowe pikiety przeciwko nowemu prawu, które ma działać wstecz – informuje Radio Swoboda.
18 maja rosyjska Duma Państwowa głosami deputowanych Jednej Rosji przyjęła w pierwszym czytaniu projekt ustawy o ograniczeniu praw wyborczych osób, które w ciągu trzech poprzednich lat zostały uznane za ekstremistów. Prawo to działa więc wstecz, co jest sprzeczne z art. 54 rosyjskiej konstytucji.
Wczoraj przeciwko ustawie zaprotestowali komunistyczni deputowani parlamentu młodzieżowego w Nowosybirsku, akademickim centrum Syberii. Komsomolcy przeprowadzili szereg jednoosobowych pikiet pod hasłem “Prawo działające wstecz to pogwałcenie konstytucji”.
– Rzecz w tym, że ekstremizm to bardzo szerokie pojęcie i władze będą je traktować wedle uznania. Ustawa została opracowana i przyjęta przez członków Jednej Rosji, by nie dopuścić sił opozycyjnych do wyborów. Niektóre z nich już zostały uznane za ekstremistyczne, innym grozi to w najbliższym czasie – wyjaśnili aktywiści w swoim komunikacie.
Moskiewski sąd w czerwcu rozpatrzy, czy za ekstremistyczne uznać organizacje założone przez Aleksieja Nawalnego. Oznaczałoby to, że ich działacze sztabów opozycjonisty mogliby być przez sądy uznani za ekstremistów i przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi utracić prawa wyborcze. To między innymi w ich obronie protestowali młodzi komuniści.
pj/belsat.eu wg sibreal.org