Selim Bensaad chce go pochować na Cmentarzu Nowodziewiczym, gdzie spoczywają zasłużeni rosyjscy działacze cerkiewni i państwowi. Jest przekonany, że taka była ostatnia wola jego przodka.
Prawnuk sowieckiego dyktatora chce też zbadać przyczyny jego śmierci. Prawnicy Selima Bensaada przekazali już Służbie Komendanta Moskiewskiego Kremla prośbę o ekshumację – poinformowała agencja RIA Nowosti.
– W 1953 roku sarkofag z ciałem umieszczono w Mauzoleum, na Placu Czerwonym w Moskwie. Jednak w 1961 roku szczątki zostały w tajemnicy pochowane pod murami Kremla, na co nie było zgody jego krewnych. Odbyło się to w ramach działań Nikity Chruszczona mających na celu zakończenie kultu jednostki – stwierdził Wadim Gorożankin, przedstawiciel prawnuka generalissimusa.
Wcześniej podczas konferencji prasowej adwokat Julia Wierbickaja-Linnik oświadczyła, że ekshumacja pozwoli też potwierdzić, czy pod murami twierdzy rzeczywiście spoczywa Józef Stalin, a nie kto inny. Konferencja zakończyła się awanturą – na salę weszli mężczyźni, z których jeden był w mundurze NKWD. Oblali oni przemawiających farbą.
Selim Bensaad jest synem Chalima Bensaada, algierskiego eksperta ONZ i Galiny Dżugaszwili – córki Jakowa Dżugaszwili, syna Stanina, i baletnicy Julii Melcer.
Co roku w rocznicę śmierci sowieckiego dyktatora nad jego grobem gromadzą się zwolennicy stalinizmu.
pj/belsat.eu