Rosyjska Duma: w biolaboratoriach USA na Ukrainie tworzą żołnierzy-mutantów
Władze rosyjskie wymyśliły kolejny fejk dotyczący Ukrainy. Duma Państwowa Rosji zaktualizowała mit o amerykańskich „laboratoriach biologicznych” na Ukrainie. Teraz został uzupełniony o rzekome „eksperymenty” na ukraińskich żołnierzach, w wyniku których „zamieniają się w potwory”.
Napisał o tym Kommiersant, niegdyś dziennik ekonomiczny, dziś propagandowy, powołując się na raport parlamentarnej komisji “badającej działalność amerykańskich laboratoriów biologicznych na Ukrainie”.
Jak stwierdził przewodniczący Rady Federacji Konstantin Kosaczow, analiza próbek krwi wziętych do niewoli ukraińskich żołnierzy rzekomo potwierdza, że „w przypadku szeregu chorób, w tym nietypowych dla terytorium Ukrainy, zawartość odpowiednich substancji przekracza dopuszczalne normy wielokrotnie.”
Żołnierze ukraińscy byli rzekomo „poddawani eksperymentom z wyjątkowo groźnymi chorobami”, które mogły być „rozprzestrzeniane w celach wojskowych”.
Z kolei wiceprzewodnicząca Dumy Państwowej Irina Jarowaja twierdzi, że w 20% przebadanych próbek krwi jeńców ukraińskich znaleziono „gorączkę zachodniego Nilu”. Według niej „system kontroli i tworzenia najbardziej brutalnej maszyny do zabijania” został rzekomo wdrożony na Ukrainie pod kontrolą Stanów Zjednoczonych.
– Potwierdza to również doping, który jest nadal podawany (żołnierzom – red.) w celu zneutralizowania ostatnich śladów ludzkiej świadomości i przekształcenia ich w najbardziej okrutne i śmiercionośne potwory – powiedziała wiceprzewodnicząca Dumy.
Federacja Rosyjska rozpowszechnia fałszywe informacje o produkcji broni masowego rażenia na Ukrainie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy nazwało oświadczenia Federacji Rosyjskiej w sprawie tworzenia broni biologicznej na Ukrainie dezinformacją i prowokacją.
Również Ministerstwo Zdrowia Ukrainy zdementowało informacje propagandy kremlowskiej o rzekomym „nagłym wyczyszczeniu wszelkich śladów wojskowego programu biologicznego, finansowanego przez Departament Obrony USA” i „zniszczeniu szczególnie niebezpiecznych patogenów”. Władze ukraińskie wyjaśniły, że na terenie kraju nie ma “amerykańskich laboratoriów biologicznych”.
Mimo to Federacja Rosyjska próbowała nawet zorganizować pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie takich laboratoriów. Podobno Moskwa otrzymała „nowe dokumenty” potwierdzające informacje o nich po zajęciu niektórych terytoriów Ukrainy. Nie znalazło to jednak odzewu na forum międzynarodowym.
Pod koniec marca br. ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy poinformowało, że Federacja Rosyjska zmienia retorykę dotyczącą tzw. „amerykańskich biolabów” na Ukrainie. Wówczas w Rosji wyciszono tę falę propagandy. Obecnie Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy uważa, że powrót do tej retoryki może wskazywać, że Kreml nie ma nowych zasobów do tworzenia bardziej przekonującej propagandy na użytek wewnętrzny.
pj/belsat.eu wg East24.info
