Czy w czwartek na Białorusi zapadnie wyrok ws. dziennikarki TVP?


Białoruską dziennikarkę TVP Irynę Słaunikawą 30 października zatrzymano na lotnisku w Mińsku. Od tego czasu przebywa w areszcie. 23 czerwca ruszył proces. Postawiono jej zarzuty „organizowania działań rażąco naruszających ład publiczny lub udziału w nich”. Proces został utajniony. Cytujemy rozmowę TVP Info z ojcem dziennikarki Alaksandrem Słaunikawem o przebiegu procesu.

Dziennikarka TVP na Białorusi Iryna Słaunikawa.
Zdj. TVP Info

– Rozprawa odbywa się w Sądzie Obwodowym w Homlu. Dlaczego właśnie tam, a nie w Mińsku i dlaczego nie w Sądzie Rejonowym?

– Tak, rzeczywiście. Nie wiem, dlaczego nie w Mińsku. Może dlatego, że w kolonii karnej w Homlu znajdują się świadkowie, więc to po to, żeby nie wozić ich tak daleko – do Mińska. A dlaczego sprawa rozpatrywana jest na szczeblu obwodowym, a nie rejonowym? Być może uznano, że sprawa jest szczególna, niełatwa… Właśnie w tym sądzie wydano co najmniej dwa wyroki w głośnych sprawach. 13 lipca, w przeddzień trzeciego posiedzenia w procesie Iryny, byłem osobiście na ogłoszeniu wyroku Kaciaryny Andrejewej (skazanej na 8 lat i 3 miesiące kolonii karnej dziennikarki – red.)

Wyrok wydano w tej samej sali posiedzeń; pustej – nie licząc funkcjonariuszy milicji i męża Kaciaryny, Ihara. Rutynowo, w ciągu pięciu minut odczytano wyrok i wysłano młodą dziewczynę do więzienia na 8 lat.

Opinie
Oskarżenie dziennikarki Biełsatu o zdradę stanu to próba jej złamania
2022.07.14 16:07

– Czy są znane jakieś nowe szczegóły i okoliczności w sprawie pana córki?

– Sprawa jest rozpatrywana za zamkniętymi drzwiami, nikt z zewnątrz nie może wejść na salę sądową. Dlatego nie znamy żadnych szczegółów. Do nierozgłaszania informacji o sprawie zobowiązano nie tylko adwokata, ale mi też kazano podpisać oświadczenie. Chociaż nie sądzę, żebym mógł dowiedzieć się o jakichś strasznych sekretach…

Do tego adwokat mówi, że też nie zauważył w tej sprawie żadnych tajemnic, z powodu których należałoby utajniać proces.

– Jak przebiegał trzeci dzień posiedzenia sądu?

– Ze słów adwokata wynika, że podobnie jak dotąd Iryna jest pewna siebie i świetnie orientuje się w tym, co się odbywa podczas rozprawy. Wie, że nie ma za co się usprawiedliwiać, że jest niewinna i że gdyby był to otwarty proces, nikt nie miałby wątpliwości co do tego, że zarzuty są pozbawione podstaw. Dlatego uważa, że właśnie po to proces utajniono i że nie mogło być innych przyczyn. Posiedzenie trwało cały dzień. Podobnie jak wcześniej, byłem tuż za drzwiami, byłem z córką myślami i wspierałem ją.

– Jak Iryna wygląda, jak się czuje?

Nawet w tym trudnym dla siebie czasie moja córka stara się dbać o siebie. Na posiedzenia sądu zamawiała świeże ubrania, żeby chociaż na trochę pozbyć się więziennych zapachów. W chwilach, kiedy mogliśmy się widzieć, uśmiechała się i wysyłała całusy. Sama stara się nas wspierać rozumiejąc, jak jest nam trudno. Dlatego swoim wyglądem i zachowaniem pokazuje, że u niej wszystko jest w porządku – ze zdrowiem i z humorem. Jednak w listach pisze, że ma naprawdę wszystkiego dość i czeka na spotkanie z nami, na które ma wielką nadzieję.

Wideo
Dziennikarka TVP stanie przed sądem Łukaszenki. TVP Info rozmawiało z jej ojcem
2022.04.28 20:32

– Na kiedy zaplanowano kolejne posiedzenie?

– Na 21 lipca, o 11.00. Nie wiadomo, dlaczego je odłożono. Może z powodu „zapracowania” sędziów, a może w celu zebrania dodatkowych informacji. Może jeszcze z jakiegoś innego powodu… Nie mówią nam. I w ogóle może zdarzyć się tak, że przed południem będzie posiedzenie, a po południu wydadzą wyrok.

I wtedy nawet najbliżsi krewni nie zdołają być osobiście na ogłoszeniu wyroku i wesprzeć Iryny w tej trudnej chwili.

– 12 lipca, w więziennej celi, Iryna obchodziła urodziny…

– Napisała, że koleżanki z celi złożyły jej życzenia, a tego dnia na obiad było nawet niezłe jedzenie. My przekazaliśmy jej tego dnia paczkę z „urodzinowymi” artykułami – takimi, na jakie pozwala więzienny regulamin. Iryna dostała listy, pocztówki i telegramy od bliskich i przyjaciół. Jednak od wielu osób listy nie dochodzą, więc Iryna pamiętała tego dnia o wszystkich i w myślach rozmawiała z każdym. Dziękuje też kolegom z pracy – za ciepłe słowa i życzenia jak najszybszego wyjścia na wolność.

Dziennikarka została zatrzymana 30 października 2021 r. na lotnisku w Mińsku po powrocie z wakacji. Iryna została dwukrotnie skazana na 15 dni aresztu za „wykroczenia”. W czasie, gdy przebywała w areszcie, wszczęto sprawę karną, w której zyskała status podejrzanej o organizację i przygotowywanie działań rażąco naruszających porządek publiczny lub czynny w nich udział – czyli zamieszek. Na tej podstawie zatrzymano ją w areszcie. Później postawiono jej jeszcze zarzut kierowania „formacją ekstremistyczną”. Grozi jej nawet 7 lat pozbawienia wolności. Iryna Słaunikawa jest jedną z 1252 więźniów politycznych reżimu Alaksandra Łukaszenki.

Wiadomości
“Moja córka była w klatce”. Ojciec o drugim dniu procesu białoruskiej dziennikarki TVP
2022.07.07 19:14

pj/belsat.eu wg TVP.Info

Aktualności