Kijów i Kiszyniów wprowadzają kolejne rozwiązania prawne, które mają ograniczyć rozpowszechnianie rosyjskiej kultury popularnej i wiadomości z Rosji.
Rada Najwyższa Ukrainy podjęła decyzję o zakazie wykorzystania rosyjskiej muzyki w mediach i w przestrzeni publicznej. Oznacza to na przykład, że kierowcy autobusów, czy busów, tak zwanych marszrutek, nie będą mogli puszczać pasażerom rosyjskich piosenek.
Jednocześnie deputowani poparli zakaz importu i rozpowszechniania książek i innych druków z Białorusi i Rosji.
Z kolei prezydent Mołdawii Maia Sandu podpisała ustawę przewidującą zakaz transmisji w tym kraju rosyjskich programów informacyjnych, w tym także najczęściej agresywnych politycznych talk-show. Ustawa wejdzie w życie w przyszłym tygodniu. Za złamanie zakazu grozi kara. Podobnie jak za rozpowszechnienia dezinformacji.
W Mołdawii rosyjskie kanały telewizyjne dostępne są w sieciach kablowych. Na Ukrainie zniknęły one jeszcze po rosyjskiej agresji rozpoczętej w 2014 roku. Wtedy też wprowadzono kwoty na miejscową produkcję telewizyjną i muzyczną.
Jakub Chrust/ММ/pp belsat.eu