Sąd w Grodnie skazał Igora Bancera, muzyka i byłego działacza mniejszości polskiej, który 3 marca rozpoczął tzw. suchą głodówkę w proteście przeciwko represjom. Alternatywny muzyk został oficjalnie ukarany za chuligaństwo.
Bancer dostał karę 1,5 roku przymusowych prac poprawczych i będzie wysłany do półzamkniętego ośrodka. Jest to kara ograniczenia wolności nazywana na Białorusi „chemią ze skierowaniem”.
Muzyk, który według korespondenta Biełsatu wyglądał na wyczerpanego, został zwolniony z aresztu na sali sądowej po podpisaniu zobowiązania do nieopuszczania kraju. Obecnie czeka na skierowanie go do ośrodka poprawczego.
Na ogłoszenie wyroku przyszło 20 osób w tym żona Bancera Andżelika Orechwo, była szefowa Związku Polaków na Białorusi.
– Czuję się świetnie. Ze strajku głodowego będę wychodzić stopniowo, zacznę od zup i tak dalej. Kiedyś zajmowało mi to dwa tygodnie. Jestem wszystkim bardzo wdzięczny za wsparcie, solidarność i listy. Piszcie do więźniów politycznych, to bardzo ważne! – powiedział Igor, gdy tylko wyszedł z sali sądowej.
Matka skazanego, Tamara Bancer prosiła go, aby wezwał karetkę, ale muzyk odmówił. Razem z bratem pojechali samochodem do domu.
Według postanowienia sądu kara jest naliczana od 20 października 2020 r., gdy Bancer trafił do aresztu, a jeden dzień aresztu będzie równy dwóm dniom „chemii”. Oznacza to, że Bancer ma przed sobą 8 miesięcy ograniczenia wolności. Muzyka oskarżał prokurator Wiktar Niczyparuk, wyrok wydała sędzia sądu dzielnicy Leninski Rajon.
Muzyka oskarżono o chuligaństwo: w nocy 5 września miał tańczył bez spodni przed radiowozem. Jego czyn został sfilmowany i umieszczony w internecie. Groziło mu do 3 lat więzienia.
Poszkodowanym w sprawie był kierowca radiowozu, posterunkowy komisariatu Dzielnicy Leninski Rajon Siarhiej Bahdziewicz. Według jego zeznań podczas tańca widział intymne części ciała Bancera. Jednak film pokazuje, że muzyk zakrywa się z przodu torbą na dokumenty. Sam milicjant wcześniej przyznał, że nie ma pretensji wobec muzyka i stwierdził, że jego czyn powinien być obiektem sprawy karnej.
Igor Bancer ma 40 lat. Jest liderem grodzieńskiego street-punkowego zespołu Mister X oraz wegetarianinem. Nie pije alkoholu, uprawia tajski boks, ma antyfaszystowskie i antyrasistowskie poglądy.
W 2007 roku Igor rozpoczął pracę jako redaktor naczelny polskojęzycznego miesięcznika „Magazyn Polski”. Został działaczem i rzecznikiem prasowym nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi, brał udział w pikietach w obronie polskiej szkoły w Grodnie.
Za swoją działalność od połowy pierwszej dekady XXI wieku był nieustannie zatrzymywany, karany aresztem i grzywnami. Najczęściej milicja wykorzystywała standardowy pretekst, oskarżając o „wulgarny język w obecności funkcjonariuszy” i „odmowę podporządkowania się poleceniom funkcjonariusza”. Będąc w areszcie, Igor wielokrotnie prowadził strajki głodowe. Podczas jednej z takich głodówek schudł 8 kg.
Od 2014 roku Igor Bancer porzucił dotychczasową działalność społeczną i poświęcił się muzyce alternatywnej. W tym roku stworzył „Grodzieński Rock Club”, który zorganizował szereg wydarzeń muzycznych i kulturalnych na Białorusi i za granicą. Również w tym czasie Igor powołał własną amatorską drużynę piłkarską i organizował podwórkowe turnieje piłkarskie.
bk,mg,jb/ belsat.eu