“Zdezerterowałem z armii przez drut kolczasty”. Polski żołnierz przed kamerą białoruskiej propagandy


Żołnierz 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, który wczoraj zaginął na polsko-białoruskim pograniczu, stanął dziś przed kamerami białoruskiej telewizji państwowej. W materiale propagandowym podał motywy swojej ucieczki z Polski. Nie można potwierdzić, czy udzielił wywiadu dobrowolnie.

– Zdezerterowałem z armii przez drut kolczasty, porwałem spodnie, poraniłem rękę, przebiegłem przez pas neutralny i zobaczyłem, że jedzie polski patrol. Zdjąłem mundur i bez ubrań okrężną drogą pobiegłem w stronę Białorusi. Postanowiłem porzucić Wojsko Polskie właśnie w taki sposób, bo nie można milczeć o tym, co się dzieje na terytorium Polski – cytuje rządowa agencja informacyjna BiełTA słowa, które przed kamerą państwowej telewizji Biełaruś 1 miał wypowiedzieć Emil Czeczko.

Według przytaczanych słów żołnierza, nie zgadzał się on z polską polityką wobec kryzysu migracyjnego.

– Siedziałem przy ogniu, nic nie robiłem i myślałem o tym, co się działo w tych lasach przez ostatnie miesiące. Gdy tu przyjechaliśmy, powiedzieli nam, że będziemy stać wzdłuż słupów granicznych. W pewnym momencie zaczęli do nas przyjeżdżać ludzie z kontrwywiadu. Oni tylko stali, czasem kogoś zaczepili, żeby żołnierze przywykli, że wobec nich używa się agresji. Jeśli żołnierz gdzieś wychodził, sprawdzali dokumenty bez powodu, mówili mu głupoty, choć wiedzieli, że nie może nic odpowiedzieć. Typowa demonstracja wyższości – miał opowiadać żołnierz.

Wideo: ATN/YouTube

Prowadząca wywiad dziennikarka ONT Ksienija Lebiedziewa powiedziała żołnierzowi, że polskie władze twierdzą, jakoby zginął lub nie istniał.

– Po tym, co oni zrobili, żeby żaden żołnierz nie uciekł, postarają się zamieść tą sprawę pod dywan. Nie mogli nawet powiedzieć, że żołnierz uciekł i opowiedział o tym co się stało. Postarają się zrobić ze mnie najgorszego, mówiąc, że stwarzam problemy w wojsku albo, że w ogóle zginąłem. To jasne – tak przetłumaczono inny fragment wyjaśnień Polaka złożonych przed kamerami białoruskiej państwowej TV.

W innym fragmenci wywiadu, opublikowanym przez Pierwszy Kanał Białoruskiego Radia, żołnierz stwierdził, że dwa razy był świadkiem zastrzelenia wolontariusza przez polskiego strażnika granicznego. Materiał jest przy tym pocięty przez montażystę, a Kseinija Lebiedziewa rozmawia z mężczyzną częściowo bez tłumacza.

– Podbiegł jakiś wolontariusz i zaczął się pytać: “Gdzie wy ich prowadzicie?”. Gościu ze Straży Granicznej strzelił mu po prostu w łeb – powiedział Emil Czeczko.

Gdy dziennikarka reżimowej TV zapytała, czy chodzi mu o zabicie wolontariusza, potwierdził.

Wideo: Pierwszy Narodowy Kanał Białoruskiego Radia/YouTube

W niektórych fragmentach wywiadu można jednak rozdzielić tłumaczenie od oryginału. Poniższy fragment pokazuje, że różnią się one całkowicie. W oryginale mowa jest o piciu alkoholu, a w tłumaczeniu o rozstrzeliwaniu zatrzymanych.

Żołnierz 11. Mazurskiego Pułku Artylerii, wchodzącego w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, miał zostać dziś rano zatrzymany przez patrol białoruskich pograniczników pod Tuszemlą na Grodzieńszczyźnie. Początkowo jego jednostka potwierdziła, że od wczoraj jest poszukiwany jako zaginiony, ale zaprzeczała, by przeszedł na stronę białoruską.

Dziś w południe minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował na swoim Facebooku, że zaginiony żołnierz miał poważne kłopoty z prawem i nie powinien zostać wysłany do służby na granicy. Szef resortu zażądał także wyjaśnień w tej sprawie.

Od końca maja na granicy Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą trwa kryzys migracyjny. W odpowiedzi na IV pakiet unijnych sankcji reżim Alaksandra Łukaszenki zaczął wtedy sprowadzać do kraju migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu (głównie Kurdów), którym obiecywał łatwą drogę do Unii Europejskiej.

Władze w Warszawie, Wilnie i Rydze uznały sztucznie wywołany kryzys migracyjny za agresję hybrydową reżimu. Na granicę wysłano wojsko, które zabezpieczyło ją tymczasowymi zasiekami. Obecnie budowane jest trwałe ogrodzenie.

Żołnierze Wojska Polskiego pełnią służbę wartowniczą i patrolową, uczestniczą w odpieraniu prób forsowania granicy, wspierają Straż Graniczną w jej działaniach.

Aktualizacja
Białoruscy pogranicznicy: polski wojskowy poprosił o azyl na Białorusi
2021.12.17 17:40

pj/belsat.eu wg BiełTA, tvr.by

Aktualności