Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC) na nadzwyczajnym Zgromadzeniu Ogólnym zawiesił członkostwo Rosji i Białorusi. Powodem jest „niewypełnienie przez oba kraje swoich zobowiązań” – podał IPC na swojej stronie internetowej.
Członkostwo Białorusi i Rosji w Międzynarodowym Komitecie Paraolimpijskim (IPC) zostało zawieszone. Decyzja ta została podjęta podczas Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego IPC, które odbyło się w Berlinie.
Oba kraje zostały oskarżone o niewypełnienie obowiązków członkowskich zgodnie ze statutem Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego.
– Członkowie IPC muszą dołożyć wszelkich starań, aby w sporcie paraolimpijskim zachowany został duch fair play, bezpieczeństwo i zdrowie sportowców oraz podstawowe zasady etyczne. Zabronione są również wszelkie działania sprzeczne z celem lub założeniami Komitetu Paraolimpijskiego lub grożące naruszeniem reputacji IPC, ruchu paraolimpijskiego lub sportu paraolimpijskiego – czytamy w oświadczeniu IPC.
Za zawieszeniem Białorusi głosowało 54 delegatów, 45 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. Członkostwo Rosji zostało zawieszone 64 głosami za, 39 przeciw i 16 wstrzymującymi się.
Decyzja może zostać zrewidowana dopiero podczas kolejnego Zgromadzenia Ogólnego Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego, które zbierze się w ostatnim kwartale 2023 roku.
W związku z zawieszeniem Rosja i Białoruś utraciły wszystkie prawa i przywileje członkowskie, które przysługiwały im na mocy statusu organizacji.
Prezydent IPC Andrew Parsons podkreślił, że delegaci mieli możliwość przeprowadzenia dyskusji przed głosowaniem, a przedstawiciele Białorusi i Rosji mieli możliwość obrony swoich stanowisk.
– Sytuacja, w której znajduje się obecnie świat sportu, jest bardzo napięta i złożona. Mam nadzieję i modlę się, aby konflikt na Ukrainie zakończył się tak szybko, jak to możliwe, aby pokój został zapewniony i aby nie było więcej niewinnych ofiar – powiedział.
W marcu Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski zawiesił białoruskich i rosyjskich sportowców na igrzyskach w Pekinie. Parsons powiedział wówczas, że paraolimpijczycy byli ofiarami działań swoich władz.
Siarhiej Krot, lp/ belsat.eu
