Dyplomaci RP w Mińsku i Grodnie na Białorusi upamiętnili ofiary agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Przedstawiciele ambasady w Mińsku złożyli kwiaty i zapalili znicze na miejscu kaźni i pochówku ofiar stalinizmu w Kuropatach.
Charge d’affaires ambasady RP w Mińsku Marcin Wojciechowski podkreślił, że jest to miejsce symboliczne.
– Spoczywają tu w zbiorowych mogiłach ofiary czystek lat 30. XX wieku, tzw. akcji antypolskiej, a także osoby stracone przez Sowietów po agresji ZSRR na II RP. Składając kwiaty w Kuropatach, upamiętniliśmy także tych, którzy poddani byli aresztom, wywózkom, łagrom i innym represjom – powiedział.
Przypomniał również o białoruskich ofiarach zbrodni katyńskiej z wiosny 1940 r., których miejsce pochówku do dzisiaj nie jest znane.
– Jedna z hipotez zakłada, że mogą spoczywać właśnie w Kuropatach – wskazał.
W uroczysku Kuropaty na obrzeżach Mińska spoczywają ofiary represji stalinowskich wielu narodowości, które zamieszkiwały te ziemie przed II wojną światową, m.in. Białorusini, Polacy, Rosjanie, Żydzi, Łotysze i Litwini.
Konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Raczkowski odwiedził mogiły ofiar walk z armią sowiecką o to miasto we wrześniu 1939 r.
pp/belsat.eu wg PAP