Prokuratura generalna Białorusi zawiesiła postępowanie w sprawie śmierci pobitego przez nieznanych sprawców zwolennika przemian w kraju, aktywisty Ramana Bandarenki – poinformowała w czwartek wieczorem gazeta internetowa Nasza Niwa, powołując się na źródła.
Sprawa karna miała zostać „zawieszona w związku z niemożnością ustalenia osoby, która popełniła przestępstwo”. Oficjalnego potwierdzenia tej informacji na razie nie ma.
Postępowanie wszczęto z artykułu dotyczącego spowodowania ciężkich obrażeń, które doprowadziły do śmierci.
Bandarenka 12 listopada ub.r. zmarł w szpitalu na skutek ciężkich obrażeń. Wcześniej na podwórku zwanym Placem Zmian w Mińsku został zaatakowany przez „nieznanych sprawców”. W czasie sprzeczki na podwórku jeden z mężczyzn pchnął Bandarenkę, a następnie zabrano go do białego mikrobusu. Potem miał trafić na komisariat, a kilka godzin później – do szpitala, w stanie nie do uratowania, z ciężkimi obrażeniami, w tym z pękniętą czaszką.
Przedstawiciele organów ścigania oraz Alaksandr Łukaszenka twierdzili później, że na podwórku doszło do „sąsiedzkiej awantury”, a Bandarenka był pijany. Za publikację informacji, że w krwi mężczyzny nie było alkoholu, skazano później dziennikarkę Kaciarynę Barysiewicz i lekarza Arcioma Sarokina. Za relację z demonstracji upamiętniającej tragedię do kolonii karnej trafiły też dwie nasze redakcyjne koleżanki – Kaciaryna Andrejewa i Daria Czulcowa.
Byli funkcjonariusze białoruskich resortów siłowych opublikowali później nagrania rozmów telefonicznych rzeczniczki prasowej Alaksandra Łukaszenki Natalli Ejsmant oraz działacza hokejowego Dzmitryja Baskawa. Wynika z nich, że oboje byli na Placu Zmian w ten sam wieczór, kiedy zaatakowano Bandarenkę. O tym, że Baskau (podobnie jak sportowiec Dzmitryj Szakuta) był zamieszany w jego śmiertelne pobicie, świadczą także rezultaty społecznego śledztwa.
Na początku tego tygodnia, cztery dni po opuszczeniu z powodu międzynarodowych sankcji stanowiska szefa białoruskiej federacji hokeja na lodzie, Baskau został senatorem. Do pełnienia tej funkcji powołał go Alaksandr Łukaszenka.
cez/belsat.eu wg PAP, nn.by, inf. wł.
