Litewska straż graniczna przekazała łotewskim służbom 13 irakijczyków zatrzymanych na granicy z Polską. Okazali się, że na Litwę trafili nielegalnie z Łotwy w transporcie mebli.
W czwartek funkcjonariusze litewskiej Służby Ochrony Granicy Państwowej z Kalwarii zatrzymali na drodze Mariampol-Suwałki osobowego Volkswagena Polo na niemieckich rejestracjach. Kierowcą był 32-letni Niemiec, a pasażerami 4 osoby bez dokumentów, które podały się za Irakijczyków.
Tego samego dnia strażnicy z Kalwarii zatrzymali 9 Irakijczyków przewożonych dostawczym Renault Master na łotewskich numerach. 21-letni Łotysz bez prawa jazdy przewoził w nim używane meble. Jak ustaliła litewska straż graniczna, w ładowni ukrytych było także 9 obywateli Iraku.
W czasie dochodzenia funkcjonariusze ustalili, że obie grupy dostały się na Litwę nielegalnie z Łotwy przez wewnętrzną granicę Unii Europejskiej, na której nie ma przejść granicznych. Potwierdziły to łotewskie służby, dlatego już w czwartek wszyscy zatrzymani zostali przekazani stronie Łotewskiej .
Przeciwko obu kierowcom zostały wszczęte sprawy karne z artykułu o nielegalnym przewozie osób przez granicę państwa. Sąd pozwolił na aresztowanie obywatele Niemiec na 20 dni, a obywatela Łotwy na 15 dni. Kierowcom grozi do 8 lat więzienia.
Na Litwie obowiązuje stan wyjątkowy w związku z kryzysem migracyjnym wywołanym przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Dziś liczba nielegalnych imigrantów zatrzymanych na granicy litewsko-białoruskiej przekroczyła 2 tysiące. Służba Ochrony Granicy Państwowej ma dowody na to, że cudzoziemcy trafili do Mińska za pośrednictwem podlegającego głowie państwa białoruskiego biura podróży.
pj/belsat.eu wg pasienis.lt