Białoruscy obrońcy praw człowieka wychodzą z aresztu. Nie wszyscy


Obrończyni praw człowieka Jauhienija Babajewa po uwolnieniu z aresztu. 17 lipca.
Zdj. Wiasna

Po ustawowych 72 godzinach od chwili zatrzymania areszty tymczasowe opuścila dziś część działaczy Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”. Przynajmniej trzy osoby przewieziono jednak do aresztu śledczego w charakterze podejrzanych.

Białoruscy obrońcy praw człowieka zostali zatrzymani w czwartek w ramach wspólnej akcji milicji, Głównego Wydziału do Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Korupcją (HUBAZiK) i KGB. Ich mieszkania zostały przeszukane, a telefony i komputery zarekwirowane. Do aresztu tymczasowego trafił między innymi prezes Centrum Praw Człowieka “Wiasna”, były więzień polityczny Aleś Bialacki.

Zatrzymania odbyły się w ramach różnych spraw karnych, na przykład oo organizację masowych zamieszek. Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna” uznało je za bezprawne represje, a zatrzymanych wpisano na listę więźniów politycznych.

Wiadomości
Białoruś: społecznicy zatrzymani w czasie obławy uznani za więźniów politycznych
2021.07.15 17:07

Dziś, po upływie ustawowych 72 godzin, w czasie których usłyszeni powinni poznać, czy są podejrzanymi, na wolność wypuszczono Mikałaja Szaracha, Siarhieja Mackiewicza, Andreja Pałudę, Alonę Łapnionak. Podejrzana o popełnienie przestępstwa Jauhienija Babajewa także opuściła areszt, deklarując nieopuszczenie miejsca zamieszkania.

Prawnik “Wiasny” Uładzimir Łabkowicz i jego żona Nina.
Zdj. “Wiasna”.

Nie wszyscy obrońcy praw człowieka zostali uwolnieni.

Do aresztu śledczego przy ulicy Wołodarskiego przewieziono dziś prezesa “Wiasny” Alesia Bialackiego, prawnika organizacji Uładzimira i jego żonę Ninę Łabkowiczów, rodziców trójki niepełnoletnich dzieci. Do tego samego ciężkiego aresztu trafił także Walancin Stefanowicz, członek rady “Wiasny”, wiceprezes Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH), obserwator wyborów OBWE i uczestnik misji humanitarnych.

Władze poinformowały, że zatrzymania były związane ze sprawami karnymi dotyczącymi „finansowania protestów” oraz że chodziło o „ukryte przepływy środków finansowych”.

– Pieniądze przychodziły z zagranicy i nie były w żaden sposób zgłaszane. Osoby zaangażowane w te mechanizmy nie płaciły podatków. Ponadto śledczy mają informacje, że pieniądze były przeznaczane na finansowanie różnego rodzaju aktywności protestu – podano w telewizji państwowej.

Historie
Areszt Śledczy. To tam białoruscy więźniowie polityczni czekają miesiącami na proces
2021.04.06 17:38

 

W ubiegłym tygodniu KGB poinformowało o rozpoczęciu “szeroko zakrojonej operacji przeciwko ludziom o radykalnych poglądach”. Wcześniej minister spraw zagranicznych Białorusi Uładzimir Makiej zapowiedział, że w razie wprowadzenia zachodnich sankcji w kraju zlikwidowane zostanie społeczeństwo obywatelskie. Funkcjonariusze weszli do biur niezależnych mediów, organizacji społecznych, obrońców praw człowieka i ruchów politycznych. Zatrzymano kilkadziesiąt osób, a ich mieszkania przeszukano.

Wczoraj przyszła kolej na Biełsat – mundurowi weszli do mieszkań około 20 naszych dziennikarzy. Gdy drzwi były zamknięte, przecinali zamki. Nasi koledzy byli przesłuchiwani w ramach spraw karnych. Analityk Ihar Iljasz, mąż więźniarki politycznej Kaciaryny Andrejewej, trafił do aresztu.

Wywiad
Romaszewska-Guzy: “Nie jest możliwe zatrzymanie działania Biełsatu. To tylko wyobrażenie władz Białorusi”
2021.07.17 10:13

pj/belsat.eu

Aktualności