Gen. Wadzim Siniauski, minister ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, czyli szef białoruskiej pożarnej i służb ratowniczych napisał zwrot do swoich podwładnych. Wyjaśnił, jak widzi ich rolę w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego.
– Dzisiaj, w przypadku stanu wyjątkowego, Ministerstwu Sytuacji Nadzwyczajnych powierzono zadanie ochrony ważnych obiektów i tłumienia zamieszek, jeśli to konieczne, z bronią w ręku. Jednocześnie państwo gwarantuje ochronę prawną, społeczną i osobistą pracowników Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych, a także członków ich rodzin – głosi podpisany przez niego tekst na stronie ministerstwa.
Białoruski minister wyraził przekonanie, że „cały nasz potencjał i energię skierujemy na umacnianie jedności w naszych szeregach, będziemy edukować i szkolić naszych podwładnych, będziemy lojalni wobec Przysięgi i Kodeksu Honorowego pracowników organów i wydziałów do spraw sytuacji kryzysowych, zapewnimy bezpieczeństwo ludziom, zachowamy niezależność i suwerenność naszego kraju”. Nie wyjaśnił jednak przyczyny swojego apelu do pracowników ministerstwa. Na białorusi władze, mimo zastosowania ostrego terroru politycznego, nie wprowadziły stanu wyjątkowego.
Siniauski został mianowany ministrem sytuacji nadzwyczajnych w marcu 2021 roku. Wcześniej kierował obwodowym wydziałem milicji w Grodnie.
jb/belsat.eu