Przewodnicząca Związku Polaków na Białorusi przebywa w areszcie od 23 marca. Jest oskarżona o “podżeganie do nienawiści” i “rehabilitację nazizmu”.
Według dyrektor Biełsatu Agnieszki Romaszewskiej-Guzy powołującej się na informacje nadchodzące od samej Andżeliki Borys, już trzykrotnie otrzymywała ona listy od byłego opozycjonisty, a obecnie współpracownika reżimu Juryja Waskrasienskiego. Informuje on w nich, że umieścił ją na swojej liście osób proponowanych dla ułaskawienia przez Łukaszenkę.
– Ponieważ list zaczyna się od słów “С вашего согласия” (“Za Pani zgodą…”) Andżelika prosiła, by poinformować, że nigdy nie dawała panu Waskrasienskiemu żadnej zgody na występowanie w jej imieniu, ani w szczególności, na składanie w jej imieniu jakichkolwiek deklaracji – pisze szefowa Biełsatu.
Juryj Waskrasienski stał się piewcą reżimu Alaksandra Łukaszenki po zwolnieniu z aresztu w zeszłym roku. Zaczął też tworzyć spisy osób do zwolnienia. Według portalu Nawiny, zwrócił się on do 630 osób z propozycją napisania listów, w którym przyznają się do winy i proszą o ułaskawienie. Zgodziło się na to około dwustu. Wśród nich znaleźli się też ci, którzy o wpis na nią nie prosili i nie zgadzali się na stawiane warunki, jak na przykład polski dziennikarz i działacz Andrzej Poczobut, a także -jak teraz się okazuje- także Andżelika Borys.
pp/belsat.eu wg inf.wł.