Postradziecki bazar dla jednego aktora w Witebsku

Łukaszenka, Słowiański Bazar, Witebsk, zdj.: president.gov.by
Alaksandr Łukaszenka otwiera Słowiański Bazar, Witebsk, 15.07.21, zdj.: president.gov.by

W Witebsku wystartował po raz 30. festiwal Słowiański Bazar – święto postradzieckiej przyjaźni narodów Rosji, Białorusi i w znacznie ograniczonym ostatnio stopniu Ukrainy. Główna scena tradycyjnie została zdominowana przez rosyjskie gwiazdy.

Festiwal rozpoczął się formalnie 14, a zakończy 19 lipca, ale uroczyste otwarcie odbyło się w czwartek 15 lipca, a zakończenie na niedzielę 18 lipca. Festiwal otwierał oczywiście Alaksandr Łukaszenka. Znów mówił o przerażających latach ‘90, gdy impreza dawała ludziom nadzieję, a także o zagrożeniach hybrydowych (“świat dawno nie był tak podzielony, nie tylko pandemią, a i wojnami hybrydowymi”) i o tym, jak Słowiański Bazar łączy “słowiańskie narody, narody byłych republik radzieckich”.

– Drażni ich nasze działanie i nie chodzi tu o dyktaturę, nie o to, że kraj jest nie taki jak trzeba. Pojawiły się nowe metody walki o rozdzielenie narodów. […] Tym, którzy nie chcą żeby ludzie z innych państw zobaczyli Białoruś swoimi oczami, a nie przez pryzmat fałszywych mediów i kanałów w komunikatorze Telegram, powinniśmy powiedzieć: przyjeżdżajcie do nas, drzwi są otwarte – mówił.

Alaksandr Łukaszenka zapomniał dodać, że obecnie jest to, co najmniej utrudnione ponieważ od grudnia de facto zamknął granicę lądową z wszystkimi krajami poza Rosją, pod pretekstem koronawirusa, a zmuszenie do lądowania 23 maja samolotu linii Ryanair lecącego z Aten do Wilna spowodowało wprowadzenie sankcji i zawieszenie lotów zachodnich i ukraińskich linii do Mińska.

Przyjaźń narodów ZSRR zamiast przyjaźni z Polską

Festiwal odbywa się w witebskim amfiteatrze zbudowanym w 1988 roku na potrzeby Festiwalu Piosenki Polskiej. Zielona Góra, gdzie był organizowany festiwal piosenki radzieckiej była miastem partnerskim Witebska. Konkurs na Białorusi odbył się tylko dwukrotnie w 1988 i 1990 roku.

Od 1995 roku regularnie na festiwalu pojawia się Alaksandr Łukaszenka. W czasie pierwszej wizyty zapowiedział, że bierze Słowiański Bazar pod swoje skrzydła. Wsparcie państwa organizatorzy zaczęli odczuwać dopiero w 1998 roku, ale nie tyle białoruskiego, co związkowego Białorusi i Rosji. W 2001 roku na scenie festiwalu obok Alaksandra Łukaszenki pojawili się prezydenci Rosji i Ukrainy Władimir Putin i Leonid Kuczma. Dwa lata później na festiwalu odbył się Dzień Państwa Związkowego. Stopniowo na scenie zaczęła dominować rosyjska kultura i… polityka. Mówił o tym sam Alaksandr Łukaszenka określając festiwal mianem wydarzenia nie tylko kulturalnego, ale też politycznego. Stąd na przykład oczyszczanie miasta z “elementów opozycyjnych” przed każdym festiwalem. Po tym, jak Białoruś została pozbawiona udziału w Eurowizji, politycy w Mińsku zaczęli mówić, że Słowiański Bazar zastąpi ten konkurs. Przy czym przez wiele lat specjalnymi gośćmi sceny w Witebsku byli właśnie zwycięzcy Eurowizji. Choć tutaj zdarzały się -z punktu widzenia reżimu- wpadki: w 2012 roku piosenkarka Loreen ze Szwecji po występie na Słowiańskim Bazarze spotkała się z białoruskimi obrońcami praw człowieka, w tym z żoną uwięzionego wówczas Alesia Bialackiego, Natallą Pinczuk.

Trudno się dziwić, że Alaksandr Łukaszenka lubi odwiedzać witebski festiwal, ponieważ prezentowani tam wykonawcy dokładnie odpowiadają radzieckiej wizji kultury białoruskiego dyktatora, gdzie nie ma miejsca na prawdziwy białoruski, rosyjski, czy ukraiński folklor poza tradycyjną “cepelią”. Były minister kultury Paweł Łatuszka określa festiwal wręcz, jako “ulubioną zabawkę dyktatora”, która pozwala Łukaszence pokazać się, jako wielki zwolennik jednoczenia Słowian. Trudno także uwierzyć, że “prezydentowi” podoba się też to, że jest otoczony łańcuszkiem młodszych lub starszych kobiet.

Wiadomości
Od lekarki do Miss Białorusi. Wszystkie kobiety Łukaszenki
2019.07.16 16:50

Kłopoty na afiszu

Oficjalnie festiwal nosi miano międzynarodowego. Organizatorzy chwalą się, że w tym roku bierze w nim udział 5 tysięcy uczestników z 30 krajów. Rok temu było 3,7 tysiąca z 23 krajów. Te liczby mogą wydawać się bardzo duże jeśli nie wiemy, kto się za nimi kryje, a są to, między innymi, uczestnicy konkursu sztuki ulicznej, czy koncertów piosenki aktorskiej, a także członkowie rosyjskiej “tańczącej orkiestry symfonicznej” (Concord Orchestra), czy petersburskiego baletu na lodzie, a także handlowcy sprzedający “ludowe” suweniry.

Kłopot był z gwiazdami. Organizatorzy początkowo zapowiadali przyjazd wielu z nich, ale ich lista robiła się coraz krótsza. Wśród tych, którzy się wycofali był na przykład najpopularniejszy piosenkarz ukraińskiej estrady, obiekt westchnień kobiet 40+, Ołeh Wynnyk, czy Iryna Biłyk z tego kraju, która czasy największej popularności ma już za sobą. Zrezygnowała nawet pochodząca z Ukrainy Maruv, która nie gardzi występami w sąsiedniej Rosji. Odmawiały też gwiazdy działające w tym kraju, na przykład, komik Michaił Gałustian. Niektórzy dowiadywali się o tym, że mają jechać do Witebska z oburzonych komentarzy w portalach społecznościowych. W odpowiedzi zapewniali, że nie mieli zamiaru tam jechać i nic w ogóle nie wiedzą, jakoby mieli tam występować.

Opinie
Słowiański Bazar zamiast Eurowizji, czyli reżim coraz bardziej pogrąża kraj w izolacji
2021.03.30 10:00

Tak było na przykład z Oksaną Antoniuk, reżyserką zespołu pieśni i tańca Sił Zbrojnych Ukrainy, która wielokrotnie prowadziła festiwal, a w 2016 roku dostała nawet medal z rąk Alaksandra Łukaszenki. Teraz jednak odmówiła udziału. Podobnie, jak dwóch innych prowadzących z Ukrainy: Andrij Domanski i Timur Mirosznyczenko. Ten ostatni prowadził koncert “Z Ukrainą w sercu” wraz z Oksaną Antoniuk na zeszłorocznym Słowiańskim Bazarze. Wtedy wystąpiły tam największe gwiazdy ukraińskiej estrady, w tym na przykład, bardzo popularna za sprawą hitu “Płakała” grupa Kazka.

W końcu znaleziono prowadzącą “od Ukrainy”, Dianę Panczenko, która pracuje w kanale Perszyj Nezależnyj (Pierwszy Niezależny) należącym do prorosyjskiego oligarchy Wiktora Medwedczuka. Wcześniej pracowała w telewizji News One będącą także jego własnością. Podobnie, jak jego media, reprezentuje ona prokremlowski i antyukraiński punkt widzenia. Jak żartował kijowski portal Detektor Media: oglądając programy z Dianą Panczenko cały czas z tyłu głowy pojawia się pytanie – kiedy Olga Skabiejewa wreszcie pozwie ją do sądu za naruszenie praw autorskich? Ukraińska prowadząca zapewne bardzo chciałaby występować w moskiewskim show 60 minut, gdzie wraz z Jewgienijem Poprowem Olga Skabiejewa atakuje z pełną zaciekłością wrogów Kremla. Przede wszystkim Ukrainę, Stany Zjednoczone i od czasu do czasu Polskę.

Wiadomości
Był gwiazdą łukaszenkowskiej telewizji. Musiał uciekać z kraju z dnia na dzień
2021.06.10 10:07

Warto przy tym pamiętać, co stało się z zeszłorocznym prowadzącym Dzianisem Dudzińskim oraz jego żona Kaciaryną Rajecką. Po tym, jak poparli oni protesty przeciwko Alaksandrowi Łukaszence, zostali zmuszeni do wyjazdu z Białorusi. Uciekli na Ukrainę.

Zadowolony gwiazdor postradzieckiej estrady Nikołaj Baskow w Witebsku, 15.07.21, zdj.: fest-sbv.by
Zadowolony gwiazdor postradzieckiej estrady Nikołaj Baskow w Witebsku, 15.07.21, zdj.: fest-sbv.by

Nie oznacza to, że w tym roku na scenie jest pusto. Jest bowiem wielu artystów, którzy jak w czasach ZSRR przekonują, że “muzyka jest poza polityką”, a “zadanie artysty to dawać ludziom rozrywkę”. Wśród nich są oczywiście gwiazdy postradzieckiej estrady, którzy wydaje się, że występują na niej od zawsze. Większość to Rosjanie: Nikołaj Baskow, Stas Piecha, Grigorij Leps (mający zakaz wjazdu do USA za kontakty z rosyjską mafią). Jest też pochodząca z Ukrainy, ale mieszkająca w Rosji Taisia Powalij. Co więcej, są nawet wykonawcy przedstawieni jako pochodzący z państw uznawanych za wrogie wobec reżimu w Mińsku, z Łotwy jest to Jana Kļaviņa, która 20 lat ze swojego 35-letniego życia przeżyła w Baszkirii i robi karierę w Rosji.

Jest także radziecka gwiazda z lat ‘70 Birutė Petrikytė, która także występowała w zeszłym roku.

Na scenie znajdzie się też francuska grupa Ottawan, której lata świetności przypadały na lata ‘80.

Komu bilet? Komu?

Oddzielną historią jest sprzedaż biletów. Według portalu Zerkało, nie sprzedawały się one tak dobrze, jak w zeszłym roku i w latach poprzednich. Wówczas na koncerty otwierający i zamykający festiwal nie można było ich dostać nawet kilka miesięcy przed. Teraz jest jednak inaczej. Jak sam sprawdziłem, 15 lipca było ponad 20 biletów na otwarcie i kilkaset na zamknięcie. Wątpliwe jest żeby powodem była cena biletu. Najtańsze można było kupić nawet za około 50 rubli, czyli równowartość 75 złotych. Pracownikom niektórych firm sugerowano, że mogą wybrać jakikolwiek koncert, zapłacić połowę, a resztę dodadzą reżimowe związki zawodowe. Zdarzają się przypadki, że bilety rozdawane są za darmo. Ale jest jeden warunek: trzeba iść na koncert – wcześniej niektórzy jechali sobie na wycieczkę do Witebska, a amfiteatr omijali szerokim łukiem.

Wiadomości
Białoruś: społecznicy zatrzymani w czasie obławy uznani za więźniów politycznych
2021.07.15 17:07

Festiwal coraz bardziej przypomina zatem Białoruś w soczewce: teatr jednego aktora, Alaksandra Łukaszenki, z ulubionymi przez niego dekoracjami. Na scenie obok niego są ci artyści, którzy jak on lubią “stare pieśni o najważniejszym”, czyli to czego słuchało się jeszcze w Związku Radzieckim, z podobną estetyką, która jest nie do zniesienia nawet dla rosyjskich mediów. Za to w białoruskich festiwal jest przedstawiany, jako wielkie wydarzenie, które łączy “słowiańskie narody”, jak w dobrych, zdaniem rządzącego w Mińsku, czasach ZSRR.

Łukaszenka, Słowiański Bazar, Witebsk, zdj.: president.gov.by
Alaksandr Łukaszenka w amfiteatrze w Witebsku, zdj.: president.gov.by

Szkoda tylko, że te same metody z tych czasów, stosuje wobec wszystkich, którzy ośmielą się go krytykować, nie tylko dziennikarzy, czy działaczy pozarządowych, ale też zwykłych obywateli. W Witebsku spotkał jednak tylko tych, którzy go uwielbiają.

Piotr Pogorzelski/belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie.

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności