Andrzej Poczobut 48. urodziny spędzi w areszcie


Swoje 48. rodziny Andrzej Poczobut spędzi w areszcie. Działacz Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz jest przez białoruskie władze oskarżany o „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym”. Od 25 marca przebywa w areszcie.

– Andrzej jest skromny, zazwyczaj nie chce na sobie skupiać uwagi. Jednak jego urodziny zawsze spędzaliśmy razem – z dziećmi i jego rodzicami – mówi PAP Oksana Poczobut, żona dziennikarza. – Dzisiaj dzieci też chcą spędzić ten czas razem z okazji urodzin Andrzeja – dodaje, mówiąc, że emocjonalnie jest to dla niej trudny dzień.

Wiadomości
Były punk, szachista, grodzieński patriota. Andrzej Poczobut z białoruskiej perspektywy
2021.03.30 16:07

Poczobut został objęty postępowaniem karnym razem z prezes Związku Polaków Andżeliką Borys, działaczkami Ireną Biernacką i Marią Tiszkowską. Wszyscy przebywają w mińskim areszcie Waładarka.

W czwartek przez znajomych w Mińsku udało się przekazać Poczobutowi paczkę.

– Prosił o coś słodkiego, kiełbasę. Chce na pewno poczęstować kolegów z celi, bo sam takich rzeczy nie może jeść ze względu na żołądek – zgaduje. – Andrzej mówi, że jedzenie w więzieniu go urządza, właśnie przez to, że musi mieć dietę lekkostrawną. Napisał w jednym z listów, że od kwietnia jakość jedzenia się poprawiła, tylko porcje się zmniejszyły – opowiada żona aresztowanego dziennikarza.

Listy z aresztu do rodziny dochodzą. Z Mińska do Grodna docierają dość szybko, w ciągu około czterech dni. „Jednak tylko te pisane po rosyjsku. Wiemy, że Andrzej wysłał do synka kartkę po polsku i ona nie doszła. To samo z listem do rodziców, który też napisał po polsku” – wskazuje Oksana Poczobut.

W drugą stronę, niestety, komunikacja nie działa.

– Naszych listów on nie dostaje, nie wiadomo dlaczego – mówi rozmówczyni PAP.

Od osób, które przekazały paczkę, dowiedziała się, że Andrzej został przeniesiony do innej celi.

– Wcześniej pisał, że „nikt go nie rusza i on nikogo”, pewnie miał na myśli administrację. Pierwszy list od niego do nas został zatrzymany. Podejrzewam, że było w nim coś o warunkach w areszcie. Te, które przychodzą teraz, nie zawierają żadnych konkretnych informacji. Myślę, że to z powodu cenzury – mówi Poczobut.

W związku z postępowaniem o rzekomym „podżeganiu do nienawiści na tle narodowościowym” i „rehabilitacji nazizmu” czwórce działaczy ZPB grozi od pięciu do 12 lat więzienia.

Władze zarzucają działaczom ZPB oraz aktywistce polskiej z Brześcia Annie Paniszewej (także w areszcie z takimi samymi zarzutami), że w czasie organizowanych imprez „wychwalali zbrodniarzy wojennych, w tym Romualda Rajsa “Burego”. Aktywiści odrzucają te oskarżenia jako bezpodstawne.

Wiadomości
Andrzej Poczobut usłyszał zarzuty. Dziennikarzowi grozi 12 lat więzienia
2021.04.01 19:57

ZPB to największa na Białorusi organizacja mniejszości polskiej. Liczy ok. 3o tys. członków. W 2005 r. władze w Mińsku pozbawiły ją rejestracji. Do celów statutowych działalności ZPB należy pielęgnowanie polskości, krzewienie polskiej kultury, nauka języka polskiego i pielęgnowanie polskich miejsc pamięci.

Do przestrzegania międzynarodowych norm, dotyczących traktowania mniejszości oraz wypuszczenia aktywistów wzywały Białoruś władze Polski, UE i innych państw.

jb/ belsat.eu wg PAP

Aktualności