Białoruski Komitet bezpieczeństwa państwowego (KGB) stanowczo odmawia komentarza w sprawie zatrzymania księdza Władysława Lazara. Takie stanowisko przekazał agencji BelaPan kierownik służby prasowej KGB Artur Strech.
W poniedziałek w Internecie pojawiła się informacja o tym, że księdza może już nie być w areszcie śledczym KGB, ponieważ cała korespondencja, wysyłana do niego, wraca z powrotem. Niewykluczone, że duchowny został przeniesiony do innego aresztu. W tej sprawie KGB również nie udziela informacji.
Przypomnijmy, pod koniec lipca Alaksandr Łukaszenka poinformował o zatrzymaniu osoby, która poprzez przedstawicieli Kościoła katolickiego była związana z obcymi państwami. Na następny dzień po oświadczeniu głowy państwa internauci poinformowali, że zatrzymanym „szpiegiem” jest ksiądz Władysław Lazar, proboszcz parafii p.w. Zesłania Ducha Świętego w Borysowie. Fakt aresztowania duchownego potwierdził rzecznik Konferencji Biskupów Katolickich na Białorusi, ks. Jury Sańko, dodając, że szczegóły jego zatrzymania nie są znane, a sprawą zajmuje się Nuncjatura Apostolska w Mińsku.
KR/Biełsat
