Referendum poświęcone zmianom w konstytucji ma się odbyć w lutym. Pierwotnie zmiany ustawy zasadniczej miały znacznie ograniczyć władzę prezydenta. Później jednak okazało się, że mają one charakter kosmetyczny.
W czasie spotkania z urzędnikami w obwodzie witebskim Alaksandr Łukaszenka przyznał, że obecna konstytucja jest “autorytarna”.
– O takiej konstytucji nie tylko Łukaszenka będzie marzyć, a każdy prezydent – mówił.
Pożalił się przy tym, że obowiązująca ustawa zasadnicza nadaje bardzo duże uprawnienia szefowi państwa.
– Może to i dobrze, ale jeden człowiek nie może tego wszystkiego ciągnąć przez ćwierć wieku – mówił.
Alaksandr Łukaszenka postraszył też “bandytami”, którzy mogą dojść do władzy oraz Polską.
– Nie chcę żeby tu była Rzeczpospolita, jak mówią nasi sąsiedzi, “od morza do morza”. Oni chcą całej Białorusi w składzie Polski. Nie będzie tego. To nasz kraj – zapewniał.
W tym tygodniu, odbędzie się ostatnie posiedzenie poświęcone zmianom do konstytucji, a potem zostanie przedstawiony ostateczny wariant. Do dyskusji nad nową ustawą zasadniczą dopuszczeni zostali tylko oddani zwolennicy Alaksandra Łukaszenki.
pp/belsat.eu wg Zerkało