“Wybitnemu synowi Polski”. Emilowi Czeczce postawiono na Białorusi wojskowy nagrobek


Łukaszenkowska organizacja podająca się za “centrum obrony praw człowieka” odsłoniła dziś na polskim cmentarzu wojskowym w Dołhinowie nagrobek Emila Czeczki. Ogłosiła też powołanie fundacji i nagrody im dezertera.

Grób polskiego dezertera Emila Czeczki na cmentarzu wojskowym w Dołhinowie pod Mińskiem. 15 września 2022 r.
Zdj. t.me/legal_system

Krzyż z orłem Wojska Polskiego i inskrypcją na grobie dezertera jest wzorowany na krzyżach postawionych pochowanym tam żołnierzom polskich poległym we wrześniu 1939 roku. Umieszczono na nim datę i miejsce urodzenia Emila Czeczki oraz datę jego śmierci, ale nie ujawniając, że było to w Mińsku.

Pod nim umieszczono tablicę z epitafium:

Za wolność naszą i waszą

Wybitnemu synowi Polski

Jeśli lot w to miejsce sprowadzi Polaka

Niech czułą izę (sic!) uroni za grobie rodaka.

Nagranie z odsłonięcia nagrobka centrum Systemowa Obrona Praw Człowieka opublikowało na swoich kanałach w serwisach YouTube i Telegram. W uroczystości mieli wziąć udział “Polacy wnioskujący o azyl polityczny na Białorusi”. Kazanie i modlitwę nad grobem Czeczki wygłosił też polski ksiądz.

Wiadomości
Kolejny Polak poszedł śladem Emila Czeczki i „schronił” się na Białorusi
2022.08.18 13:19

Według przedstawiciela proreżimowej organizacji, pieniądze na nagrobek zostały przekazane przez darczyńców z Polski i Białorusi “wspierających prawdziwą demokrację i prawa człowieka”, a tekst inskrypcji przesłali “przyjaciele z Polski”.

Centrum poinformowało też, że założy międzynarodową Fundację im. Emila Czeczki.

– Postanowiliśmy, w tym nasi aktywiści i kierownictwo Centrum, ustanowić Nagrodę im. Czeczki. Razem z Polakami będziemy ją wręczali wspólnie obywatelom Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, tym, którzy walczą o wolność słowa, o prawdziwą demokrację i o prawa człowieka – powiedział przedstawiciel prołukaszenkowskiej organizacji.

5 maja 2022 roku Emil Czeczko został pochowany na polskim cmentarzu wojennym we wsi Dołhinów w rejonie wilejskim obwodu mińskiego. Spoczywają tam żołnierze polegli w wojnie polsko-bolszewickiej w 1919 roku oraz kampanii obronnej 1939 roku.

Foto
Białoruś: Emil Czeczko został wreszcie pochowany
2022.05.05 16:14

Szeregowiec Wojska Polskiego w grudniu ub. roku podczas kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy uciekł na Białoruś. Przed śmiercią dezerter zdążył wystąpić w białoruskich i rosyjskich mediach oraz na konferencji prasowej, gdzie opowiadał jakoby polscy żołnierze, w tym on, brali udział w masowych zabójstwach migrantów z bliskiego wschodu szturmujących polską granicę.

Białoruski Komitet Śledczy na tej podstawie wszczął sprawę karną, w której świadkiem był zbiegły. Były polski żołnierz złożył też pozew w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze dotyczący „ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości” rzekomo popełnianych w Polsce. Tymczasem prokuratura w Białymstoku wszczęła wobec niego sprawę karną o dezercję.

17 marca znaleziono go powieszonego w wynajmowanym mieszkaniu w Mińsku. Wiadomo, że Emil Czeczko przed śmiercią znajdował się pod opieką dyrektora centrum Systemowa Obrona Praw Człowieka Dzmitryja Bialakowa, który go zatrudnił i wynajął mu mieszkanie. Jest to człowiek blisko związany z białoruskimi władzami, a jego organizacja zajmowała się jedynie kwestiami traktowania migrantów przez polskie służby. Bialakou twierdzi, że to on odnalazł ciało Polaka i zadzwonił na milicję. Miała zaalarmować go nieobecność podopiecznego w biurze.

W rozmowie z Narodną Wolą 20 kwiernia Dzmitryj Bialakou nie wykluczył gwałtownego charakteru śmierci Polaka, który według niego był „świadkiem w kluczowych sprawach” i mógł się czuć zagrożony. Stwierdził, że Białoruski Komitet Śledczy nie wyklucza też zamordowania polskiego zbiega, a organy śledcze prawdopodobnie kontaktowały się z ambasadą i matką dezertera. Białoruska gazeta Narodnaja Wola usiłowała dowiedzieć się o losie ciała samobójcy. Zastępca ambasadora RP na Białorusi Marcin Wojciechowski nie był informowany przez białoruskie służby, co dzieje się ze szczątkami polskiego obywatela. Poradził dziennikarzom Narodnej Woli kontakt z władzami.

Opinie
Śmierć dezertera. Białoruskie służby wykorzystują i porzucają niewygodnych świadków
2022.03.18 13:47

Dzisiejsza uroczystość ma charakter prowokacyjny. Odsłaniając nagrobek dezertera na polskim cmentarzu wojennym reżim Alaksandra Łukaszenki przypomina, że za dwa dni będzie obchodził rocznicę 17 września 1939 roku jako Dzień Jedności Narodowej.

Przygotowując się do tej daty łukaszenkowskie służby równają z ziemią groby żołnierzy Armii Krajowej na Grodzieńszczyźnie. Polskie podziemie niepodległościowe jest bowiem przez Łukaszenkę i jego Prokuraturę Generalną uważane za “element antysowiecki”, a reżim w sferze symbolicznej czerpie z dziedzictwa ZSRR. Niszczenie polskich grobów z czasów II wojny światowej urzędnicy uzasadniają tym, że nigdy nie zostały one formalnie zarejestrowane jako miejsca pamięci.

Foto
Białoruś: Pod Plebaniszkami zdewastowano następną mogiłę AK
2022.09.12 16:32

pj/belsat.eu

Aktualności