W Mińsku odbyła się konferencja na temat "ludobójstwa dokonanego przez Armię Krajową"


Dzisiaj w Mińsku odbyła się platforma dialogowa “Próby zbrodni Armii Krajowej na narodzie białoruskim w latach 1939-1953”, zorganizowana przez ultrakonserwatywną i finansowaną przez reżim Alaksandra Łukaszenki organizację “Biała Ruś”. W spotkaniu wzięło udział ponad 200 osób. Podczas jednego z wykładów historycznych Armia Krajowa została oskarżona o “ludobójstwo ludności białoruskiej”.

Piotr Petrowski prowadzi prezentację o “ludobójstwie ludności białoruskiej dokonanym przez oddziały Armii Krajowej”. Mińsk, Białoruś. 15 czerwca 2022 roku.
Zdj. sb.by

Według organizatorów w konferencji wzięli udział “ideologiczni działacze regionu”, przewodniczący różnych oddziałów “Białej Rusi”, szefowie i zastępcy szefów przedsiębiorstw, organizacji i instytucji. Oprócz części dyskusyjnej uczestnicy mogli zwiedzić wystawę “Holokaust oczami artystów” oraz zapoznać się z literaturą dotyczącą ludobójstwa.

Podczas platformy dialogu politolog Piotr Piotrowski stwierdził, że całkowita liczba ofiar, za które obwinia się “polską armię pacyfikacyjną”, jest wciąż niemożliwa do obliczenia. Przytoczył dane, według których w latach 1943-44 tylko w rejonie Baranowicz Polacy rzekomo zabili prawie 6 tys. cywilów. Informacje te – zaznaczył politolog – pochodzą z zeznań samych dowódców Armii Krajowej.

– Jednostka ta nie tylko zabijała każdą żywą istotę, ale także podważała naszą integralność terytorialną, prawo narodu białoruskiego do samostanowienia. Po wyzwoleniu Zachodniej Białorusi Polacy dokonali prawdziwego ludobójstwa. Zdarzało się, że palili całe wioski. Musimy o tym rozmawiać. Współczesny rząd polski gloryfikuje tych zbrodniarzy i przeprowadza rewizje. To jest błąd. Rola Armii Krajowej w czasie II wojny światowej jest przedmiotem wielu sporów – mówił Piotrowski. – Bo dziś znane są fakty ich współpracy z hitlerowskimi Niemcami: naziści pomagali im w dostarczaniu broni, a Polacy w zamian stawali się współwinni krwawych zbrodni. A w 1938 roku ta sama Polska podzieliła Czechosłowację z Niemcami, czyli z III Rzeszą, a potem razem z nimi eksterminowała Białorusinów – powiedział, dodając, że domaga się uznania Armii Krajowej za “organizację ekstremistyczną”.

Aktualizacja
Prokuratura Białorusi chce karać weteranów Armii Krajowej
2021.05.17 09:09

Z kolei Walentin Konoplew, zastępca szefa administracji rejonu moskiewskiego w Mińsku, przekonywał, że dla Białorusinów “temat ludobójstwa jest bardzo ważny”.

– Dziś prowadzone są obiektywne badania nad faktami zbrodni i czci się pamięć ofiar. Jeśli nie zrobi się tego teraz, z biegiem lat będzie to coraz trudniejsze. Każdy z nas ma obowiązek wspierać planowane działania państwa i dbać o pamięć, aby umacniać jedność naszego kraju – powiedział.

“Biała Ruś” jest białoruska organizacja pozarządowa, stawiająca sobie za cel wspieranie Prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Organizacja została założona w 2004 roku i obecnie liczy ponad 180 tys. członków. Jej ideologię można określić jako skrajnie konserwatywną.

Wcześniej dziś białoruska prokuratura ogłosiła, że prowadzi śledztwo w sprawie rzekomego udziału dziadka prezydenta RP Andrzeja Dudy w “batalionach pacyfikacyjnych”. Ta teoria spiskowa została jednak obalona już w 2015 roku, zarówno przez prezydenta, jak i kilka niezależnych ośrodków zajmujących się fact-checkingiem.

Wiadomości
Białoruska prokuratura reaktywuje teorię spiskową o dziadku prezydenta Dudy
2022.06.15 15:34

lp/ belsat.eu

Aktualności