Putin „zwija kram”: porozumienie na rosyjskich warunkach albo biorę Donbas


Jednostronne uznanie niepodległości separatystycznego Donbasu to furtka do drogi bez powrotu. Byłaby ona pyrrusowym zwycięstwem Putina, dlatego na razie jest tylko kolejną kartą w negocjacjach z Ukrainą i Zachodem.

Dziś Duma, izba niższa rosyjskiego parlamentu przyjęła projekt uchwał w sprawie uznania niepodległości tzw. republik ludowych z Donbasu (DRL i ŁRL). Zgłoszony był w styczniu, jako projekt komunistów z KPRF Giennadija Ziuganowa. Zakłada uchwałę od razu skierowaną do prezydenta, by ten uznał niepodległość DRL i ŁRL. To szybsza ścieżka. Drugi był projekt rządzącej, kremlowskiej partii Jedna Rosja. Zakładał skierowanie uchwały Dumy najpierw do MSZ i rządu na konsultacje i dopiero potem, zależnie od rządowych opinii, do prezydenta. Była to potencjalnie dłuższa ścieżka. Ta uchwała jednak przepadła, co oznacza, że Kreml potrzebuje środka nacisku już teraz i mu się spieszy.

Przyjęcie uchwały komunistów oznacza, że Kreml decyduje się na podgrzanie nastrojów i szachowanie Ukrainy, oraz społeczności międzynarodowej na jeszcze wyższym poziomie. Podpis Władimira Putina będzie natomiast oznaczał, że droga do porozumienia jest zamknięta, albo przynajmniej jeszcze bardziej utrudniona. Na razie negocjacje trwają i sugerując uznanie niepodległości, Putin podbija stawkę.

Zamknięcie furtki

Jeśli realistycznym celem Rosji jest zmuszenie Ukrainy do przyjęcia porozumień mińskich, to ta ścieżka właśnie stała się bardziej kręta. W momencie, kiedy w Moskwie są polski minister spraw zagranicznych, obecnie przewodniczący w OBWE z ramienia Polski, Zbigniew Rau oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Obu wizytom akompaniują dwa ważne wydarzenia dotyczące kryzysu wokół Ukrainy. Oba są sprzeczne i wprowadzają do i tak wyśrubowanej kakofonii emocji, dodatkową niepewność. Pierwsze to dzisiejsze oświadczenie rosyjskiego resortu obrony, że wojska południowego i zachodniego okręgu wojskowego wycofują się do swoich macierzystych garnizonów po zakończeniu aktywnej fazy ćwiczeń w pobliżu granicy z Ukrainą.

Wiadomości
Niezidentyfikowane oddziały wojsk rosyjskich rozpoczynają powrót do garnizonów
2022.02.15 10:32

To krok w kierunku deeskalacji, jeśli jest prawdziwy i jeśli nie jest maskowaniem przygotowań do ataku. Taki ruch jest spowodowany nie tylko pierwszoplanowym udziałem stojącego w „polu” wojska w negocjacjach dyplomatycznych. Trwające od tygodni manewry niektórych jednostek i pobyt ciężkiego sprzętu w warunkach polowych i w pełnej gotowości jest kosztowny. Także z technicznego punktu widzenia: silniki czołgów i innego sprzętu muszą być codziennie rozgrzewane, a to powoduje z pewnością serię awarii w leciwym w większości sprzęcie. Przeciąganie w czasie utrzymywania w stanie gotowości setek maszyn jest bardzo skomplikowane z logistycznego punktu widzenia. Dlatego Kreml musi podjąć jakąś decyzję kończąca w taki, czy inny sposób stan pełnej gotowości jednostek liniowych.

Aktualizacja
Rosyjska Duma zwraca się do Putina o uznanie niepodległości separatystycznych republik
2022.02.15 11:57

Drugie wydarzenie to głosowanie w Dumie. To z kolei krok w kierunku eskalacji. Scenariusz sekwencji zdarzeń po podpisaniu przez Władimira Putina jednostronnego uznania niepodległości Doniecka i Ługańska może wyglądać tak, że rosyjskie wojska „wycofujące się” z zakończonych ćwiczeń, wycofają się na teren DRL i ŁRL. W celu obrony sojuszników przed ukraińskimi planami ataku na Donieck i Ługańsk.

Nowy straszak

Rosyjskie media od tygodni straszą, że armia ukraińska podpuszczana przez USA i NATO szykuje się do inwazji na separatystyczny Donbas. Władimir Cziżow, rosyjski przedstawiciel przy UE zapowiedział w wywiadzie dla The Guardian, że Rosja adekwatnie odpowie, kiedy Ukraińcy zabiją rosyjskich obywateli. Czyli zaatakuje Ukrainę. Wiadomo tymczasem, że ponad 700 tys. mieszkańców separatystycznych republik posiada już rosyjskie paszporty.

Uzyskanie „casus belli” za pomocą jakiejś prowokacji, bądź nawet przypadkowego ostrzału na linii rozgraniczenia w Donbasie, nie będzie trudne. Ten scenariusz może prowadzić do konfrontacji militarnej wokół Donbasu, próby korygowania linii frontu i nieuznawanej granicy DRL i ŁRL kosztem Ukrainy. Być może Putin, przygotowując się do narzucenia porozumień mińskich, założył, że terytorium tzw. separatystów należy powiększyć o istotne punkty o znaczeniu strategicznym. A może po prostu przykładowe ukaranie władz w Kijowie i projekcję siły, która jest wkalkulowana w dyplomatyczny blitzkrieg.

Wiadomości
Szef MSZ i OBWE poleciał do Moskwy. O czym będzie rozmawiał z Ławrowem?
2022.02.15 08:21

Rosja, próbując narzucić Kijowowi porozumienia mińskie, chce je obudować uzyskaniem gwarancji, że Ukraina nie wstąpi do NATO. To z kolei warunek, przed którym twardo broni się Wołodymyr Zełeński. Musiałby wtedy walczyć o zmiany w konstytucji Ukrainy, w której zapisana jest droga do NATO, a to uruchomiłoby potężną awanturę polityczną w Kijowie.

Mniej stanowcze „nie” dla tego warunku może płynąć z Zachodu, a zwłaszcza USA i Wielka Brytania mogą w zamian oferować Ukrainie wsparcie wojskowe i jakąś formę dwustronnych sojuszy zastępczych. To z kolei nie do przyjęcia dla Kremla, który naciska na bezwarunkową kapitulację. Kreml od początku przyjął strategię budowania poważnego zagrożenia militarnego, oraz „wywrócenia stolika”.

Opinie
Czy Kijów sonduje kompromis z Rosją?
2022.02.14 17:16

Podpis Putina właściwie zakończyłby drogę do porozumienia na zasadach ustanowionych w Mińsku. Nie do wyobrażenia jest uznanie przez Kijów autonomii Donbasu, podczas gdy jest on niepodległym bytem uznanym przez Rosję (a może i Białoruś). Putin również straciłby twarz: klienckie republiki Rosji nie mogą być autonomią u wrogiego sąsiada. Dlatego dzisiejsze głosowanie i apel Dumy do prezydenta jest kolejnym śrubowaniem emocji i zarysowaniem niewielkiego okienka czasowego na przełomowe decyzje. Jest taki, bardzo znany zwłaszcza u handlarzy ze wschodnich bazarów patent na targowanie się. Polega on w dużym skrócie na tym, że w pewnym momencie sprzedawca zaczyna wywierać presję czasową na kupującego. Bo np. zaraz zwija kram i trzeba szybko kupić za żądaną cenę. Putin dziś właśnie powiedział, że zaraz zwija kram.

Michał Kacewicz/belsat.eu

Inne teksty autora w Dziale “Opinie”

Aktualności