Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg określa je mianem najgorszych od czasów zimnej wojny. Prezydent Andrzej Duda mówi, że zagrożenie ze strony Moskwy to jedno z największych wyzwań.
Jens Stoltenberg powiedział, że stosunki z Rosją są na najniższym poziomie od zimnej wojny.
– Agresywne działania Moskwy są zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. NATO pozostaje wierne swojemu dwutorowemu podejściu: gotowości do obrony i dialogu. Utrzymamy silną obronę, jednocześnie pozostając gotowi do rozmowy – zaznaczył.
Rosję i Chiny określił mianem “reżimów autorytarnych”. Żeby im się skutecznie przeciwstawić konieczna jest jedność Europy i Ameryki Północnej.
Prezydent Andrzej Duda ocenił szczyt, jako bardzo dobry. Jak mówił, dyskusja dotyczyła m.in. bezpieczeństwa na wschodniej flance Sojuszu oraz zagrożeń, w tym tych ze strony Rosji, które uznał za jedno z największych wyzwań obecnie.
– To się przewijało w absolutnej większości wypowiedzi, w tym w wypowiedzi pana prezydenta Joe Bidena, że zagrożenie ze strony Rosji jest absolutnie aktualne w postaci jej różnego rodzaju agresywnych zachowań, w postaci jej agresji na Ukrainie – podkreślił.
Andrzej Duda rozmawiał osobiście z Joe Bidenem, między innymi, o bezpieczeństwie Europy Środkowo-Wschodniej.
– Spodziewamy się od strony amerykańskiej informacji po rozmowie z prezydentem Putinem, tak to zostało wstępnie zapowiedziane – mówił prezydent.
Tymczasem w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu agencjom Reutera, Associated Press i Agence France-Press, w którym podkreślił, że przywódca Stanów Zjednoczonych powinien spotkać się z nim przed środowym szczytem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
– Byłoby lepiej, gdyby to spotkanie odbyło się przed szczytem obu prezydentów – powiedział.
Przekazał, że podczas ubiegłotygodniowej rozmowy telefonicznej Biden zapewnił go, iż Ukraina nie będzie kartą przetargową. Ukraiński prezydent dodał, że nie spodziewa się, że Putin i Biden podczas spotkania w Genewie znajdą rozwiązanie w sprawie konfliktu w Donbasie.
– Nie można decydować za Ukrainę. Więc nie będzie konkretnego wyniku – powiedział prezydent.
Wołodymyr Zełenski ocenił, że jego kraj jest gotowy do przystąpienia do NATO ponieważ toczy wojnę.
– Każdego dnia udowadniamy, że jesteśmy gotowi, by być w sojuszu – dodał.
Reuters pisze, że Zełenski oczekuje wyraźnego “tak” albo “nie” od Bidena w sprawie Planu Działań na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan – MAP) dla Ukrainy.
Prezydent Ukrainy powiedział też, że obecnie wzdłuż ukraińskich granic stacjonuje ponad 90 tys. rosyjskich żołnierzy. Ostrzegł, że “jakakolwiek eskalacja może doprowadzić do konfliktu”.
pp/belsat.eu wg PAP