Inspiratorka białoruskich protestów zwróciła się z apelem do Ihara Łosika, Igora Bancera i Dzmitryja Furmanawa.
“Nie wiemy, czy Łosik, Bancer i Furmanau mają jeszcze tydzień”.
– Możecie nie dowiedzieć się, że mówię zaraz te słowa. Ale my wiemy o waszym losie i waszym bezgranicznym męstwie. Ryzykujecie swoim życiem, wyrażając protest poprzez głodówkę. Ale my, Białorusini, nie jesteśmy gotowi, aby ryzykować wami – oświadczyła Swiatłana Cichanouskaja.
O zaprzestanie głodówki poprosiła ich jako „człowiek, matka i żona”, przypominając, że są potrzebni ich bliskim, rodzicom i dzieciom oraz Białorusi. Zapewniła przy tym, że jako polityk robi wszystko co w jej mocy, aby uwolnić ich oraz setki innych Białorusinów.
Przypomniała, że w tym tygodniu odbyła spotkania z delegacjami UE i ONZ, przekonując je do nałożenia sankcji wizowych i finansowych na sędziów, prokuratorów oraz dyrekcje więzień, które nie wypełniają żądań głodujących.
– Już w następnym tygodniu ONZ powinna uruchomić mechanizm pociągnięcia do odpowiedzialności tych, którzy prowadzili nielegalne zatrzymania i ogłaszał przekazywane z góry wyroki – oznajmiła Cichanouskaja.
cez/belsat.eu
