85 lat temu w Grodnie praktycznie doszło do ślubu… osób jednej płci


Wiadomość o tym, że dwie kobiety zamierzały wziąć ślub W Grodnie, w 1928 roku stała się prawdziwą sensacją dwudziestolecia międzywojennego i znalazła się nawet na łamach „New Yоrk Times”. Historię bardzo szczegółowo opisali wówczas dziennikarze gazety „Głos Prawdy Ziemi Grodzieńskiej”.



Służyła w Legionach Piłsudzkiego”

Sensacyjny artykuł sprzed 85 lat informuję o zatrzymaniu w Grodnie 22-letniej Wilnianki podającej się za Józefa Woronicza. W rzeczywistości kobieta nazywała się Janina Bomblewiczówna i była poszukiwana przez wileńską policję. Ustalono, że kobieta służyła w Legionach Piłsudzkiego, chociaż, jak się okazało, pod koniec Wojny polsko-bolszewickiej miała dopiero 14 lat.

Wykorzystując odzież męską i przedstawiając się jako Józef Woronicz kobieta zawiera znajomość z Jadwigą Swałkowską, wkrótce oświadcza się swej wybrance. 27 lipca 1927 w wileńskim kościele pw. Św. Jana zawarto sakrament małżeństwa. Po dwóch tygodniach wspólnego życia „ pan Woronicz” opuszcza małżonkę i wyjeżdża. W krótkim czasie „słomiana wdowa” zawiadamia policje o zniknięciu małżonka.

W tym czasie Janina Bomblewicz znajduje się „na występach gościnnych” w Grodnie, gdzie wkrótce zawiera kolejną znajomość z młodą panienką i proponuje małżeństwo. Trwają przygotowania do ślubu, aż w przededniu uroczystości proboszcz otrzymuje informację o tym, że… „Pan młody jest już żonaty”. Aferzystkę aresztowano i przekazano wileńskiej policji.

„Mówiono, że to hermafrodyta”

Autorzy artykułu, opisując wygląd zewnętrzny Janiny Bomblewiczówny, twierdzili, że raczej przypominała kobietę w męskim ubraniu, aniżeli mężczyznę.

Wśród osób, którzy ją znali, chodziły pogłoski, że jest hermafrodytą. Jednak lekarze stwierdzili jednoznacznie, że Bomblewiczówna była kobietą”,- przekonywali dziennikarze.

Można przypuszczać, że zanim wiadomość przez Warszawę dotarła do Nowego Jorku – została ozdobiona kolejnymi domysłami i plotkami. Również grodzieńscy dziennikarze mogli nadać sprawie odrobinę pikanterii.



„Polowała wyłącznie na bogate kobiety”

W jednym z numerów wydania «New Yоrk Times» w roku 1928 czytamy : “Polska kobieta udając mężczyznę próbowała ożenić się z inna kobietą dla pieniędzy. Ślub w Grodnie ( północna Polska- New Yоrk Times) jednak przerwano. Ksiądz już zamierzał przystąpić do udzielania sakramentu, kiedy niespodziewanie w kościele pojawiała się kobieta, która oświadczyła, że pan młody nie jest mężczyzną lecz kobietą, która zmieniła swój wygląd podczas Wojny polsko- bolszewickiej, służąc w wojsku. Po wojnie jednak nie przestała nosić męskich ubrań i posługiwała się męskim imieniem. Celowo zapoznawała się z zamożnymi pannami w celu ich poślubienia, a później za unieważnienie ślubu żądała olbrzymich pieniędzy ”.

Dalsze losy aferzystki nie są znane. Przy okazji warto wspomnieć, że Bomblewiczowie należeli do szlacheckiego rodu herbu „Wąż”. Antoni Bomblewicz syn Jana ze wsi Bujwidu powiatu lidzkiego guberni wileńskiej był uczestnikiem Powstania Styczniowego, za co był zesłany na Syberię.

KR/ Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności