Alaksandr Fiaduta jest stałym komentatorem Biełsatu oraz innych niezależnych mediów, a także dawnym współpracownikiem Alaksandra Łukaszenki, a później jego oponentów.
W oświadczeniu KGB nie napisano, dlaczego Alaksandr Fiaduta trafił do aresztu. Jest tam mowa jedynie o wszczęciu sprawy karnej oraz zatrzymaniu w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
Początkowo podejrzewano, że zaginiony politolog jest w Moskwie. Pojechała tam nawet jego żona, która w rosyjskiej stolicy dowiedziała się, że mąż jest w areszcie w Mińsku.
KGB pisze w tym samym komunikacie, że zatrzymano także drugą osobę – lidera prawicowej partii opozycyjnej BNF Ryhora Kastusiowa Podstawą jest wszczęta przeciwko niemu sprawa karna. Jego córka została poinformowana o tym wcześniej telefonicznie przez KGB.
– Partia BNF jest legalną partią polityczną i jej prezes, jako kierownik oficjalnie zarejestrowanej partii politycznej prowadzi swoją działalność w zgodzie z białoruskim prawem. Zdecydowanie potępiamy zatrzymanie naszego lidera. Uznajemy je za bezpodstawne i za prześladowanie polityczne oponentów obecnych władz – oświadczył jego zastępca Wadzim Saranczukou.
Wcześniej służby wyłapały liderów i czołowych działaczy innych opozycyjnych partii i ruchów politycznych.
pp/belsat.eu wg Tut.by