Na Białorusi lokalne władze inicjują akcje zbiórki pieniędzy na ratowanie zabytków. Biełsat sprawdził jak bardzo ofiarni są Białorusi dla zachowania swojego dziedzictwa historycznego.
View Колькі беларусы ахвяруюць на помнікі? in a larger map.
W styczniu br. władze rejonu bychowskiego rozpoczęły akcje zbierania środków na remont dwóch zagrożonych wież zamku. Władze zamierzają przeprowadzić szereg akcji czynu społecznego – dzięki którym zostaną wypracowane środki na prace rekonstrukcyjne, która maja zakończyć się 2018 r. W ciągu miesiąca w Bychowie udało się zebrać 45 mln. rubli – (ok 16 tys. zł)
Słuck – był miejscem, gdzie w czasie I Rzeczpospolitej działała manufaktura słynnych pasów słuckich – obowiązkowego elementu tradycyjnego szlacheckiego stroju. Słuckie Muzeum Krajoznawcze chce wykupić od prywatnych kolekcjonerów dwa pasy – co będzie kosztować ok. 180 tys. dol. Na razie zebrano dwie trzecie tej sumy. Obecnie na Białorusi znajduje się pięć pasów.
Cerkiew św. św. Borysa i Gleba w Grodnie (Kałożska) wybudowana przez kniazia Usiewałada Dawidowicza. To jedna z najstarszych zachowanych
W Grodnie w 2010 roku zainicjowano akcję „Razem uratujmy Kałożę”. Miejscowy urzędnicy wezwali do ofiarowywania pieniędzy na remont świątyni, który będzie kosztował ok. 6 mld rubli (ponad 2,2 mln zł.). W ciągu pierwszego roku zbiórka przyniosła 200 mln rubli (ok. 73 tys zł). Latem 2011 r. wokół cerkwi przeprowadzono badania archeologiczne.
Pomnik Mendoga i zamek w Nowogródku – miejscowe władze zbierają pieniądze na konserwację ruin zamku i budowę pomnika wielkiego księcia litewskiego Mendoga, który prawdopodobnie również został koronowany na króla w Nowogródku. Zakończenie prac renowacyjnych. przewidziano w roku 2015 r. Oprócz środków budżetowych i datków pieniądze mają pochodzić z zysków loterii „Skarbnica”. Odbyło się już 29 edycji loterii, z których ostania przeprowadzona w październiku ub.r. przyniosła dochód 3 mln rubli. Z kolei na rachunek nowogródzkich władz w 2011 roku wpłynęło 39 mln. rubli.
Historia budowy pomnika Mendoga – zjednoczyciela ziem litewskich, który prawdopodobnie w 1253
Statut Wielkiego Księstwa Litewskiego – wrócił do kraju dzięki ofiarności Białorusinów. W ubiegłym roku Białorusinom udało się odkupić od prywatnego kolekcjonera egzemplarz oryginalnego statutu Wielkiego Księstwa Litewskiego z 1588 r. – wydrukowany w języku starobiałoruskim. Jest to jedyny egzemplarz dokumentu, który uznawany jest za dokument konstytucyjny określający prawa i obowiązki księcia. Na apel mohylewskiego muzeum historycznego darczyńcy wpłacili 15 tys. dol., a 30 tys. dołożyła firma „Ałpary”. Jak podkreśla jeden z inicjatorów akcji Andrej Radkou, fakt, że Białorusini przekazują datki na odnowę zabytków czy wykupienie dóbr kultury to dobry znak, że ludzie interesują się historią i kulturą. „Nie ma sensu narzekać, że pieniądze wpływają powoli” – podkreśla w rozmowie z Biełsatem.
Niewygodna tradycja historyczna
Białoruś pod rządami Łukaszenki ma dwuznaczny stosunek do historii Wielkiego Księstwa Litewskiego, w którego skład chodziły ziemie dzisiejszej Białorusi i którego elita de facto składała się w większości z białoruskich rodów szlacheckich. Sam Łukaszenka podkreśla związek z Rosją i odwołuje się do historii sowieckiej Białorusi. Na początku swoich rządów doprowadził do zastąpienia historycznego godła Białorusi – Pogoni godłem przypominających herb BSRR. Jednak mimo to białoruskie władze odnawiają zabytki pozostałe z czasów WKL, takie jak np. zamek w Nieświeżu czy Mirze.
JB/Ak/Biełsat