Wczoraj w Mińsku zatrzymano byłego więźnia politycznego Arcioma Dubskiego, brata więźnia politycznego Ilji Dubskiego, który został skazany na 5 lat kolonii o zaostrzonym rygorze. Sam Arciom mieszka w Polsce od 2011 roku i przyjechał na Białoruś, aby odwiedzić swoich krewnych – poinformowała organizacja praw człowieka MAYDAY TEAM.
Arciom Dubski, wraz z matką, siostrą i dwiema siostrzenicami, wychodził z centrum handlowego “Na Niamihie”, gdy podbiegło do niego sześciu funkcjonariuszy w maskach. Wyrwali Arciomowi telefon z rąk, a następnie rzucili chłopaka na ziemię, pobili, zakuli w kajdanki i wrzucili do samochodu. Przewieziono go do budynku KGB w stolicy.
Tam funkcjonariusze przesłuchali zatrzymanego. Pytano go, czy został zwerbowany przez polskie służby bezpieczeństwa, jak długo mieszka w Polsce, czy przeszedł szkolenie wojskowe i czy był zaangażowany w działalność struktur opozycyjnych.
Kiedy były więzień polityczny zauważył, że podczas zatrzymania można było uniknąć pobicia, funkcjonariusze poradzili mu, żeby się cieszył, że jego bliskim, którzy byli z nim w tym czasie, nic się nie stało – donosi MAYDAY TEAM.
Później powiedziano zatrzymanemu, że powodem jego zatrzymania jest “jego donos, że obywatel Białorusi Siarhiej Wasiljeu jest agentem KGB”.
MAYDAY TEAM zauważa, że Dubski miał w przeszłości konflikt z tym mężczyzną: w 2018 roku Arciom napisał oświadczenie do polskich organów ścigania, że mieszkający wówczas w Polsce Wasiljeu był powiązany z białoruskimi służbami specjalnymi. Jednak po tym incydencie Dubski przyjechał na Białoruś w 2019 roku, aby zmienić paszport, a białoruskie organy ścigania nie miały do niego żadnych pretensji.
Według MAYDAY TEAM funkcjonariusze KGB próbowali uzyskać od Dubskiego informacje, które potwierdziłyby zeznania Wasiljeua.
W 2017 roku Biełsat opublikował wywiad z Siarhiejem Wasiljewem, który ujawnił, że przez około 20 lat pracował pod przykrywką dla KGB. W szczególności, na polecenie swojego opiekuna, założył pozornie niezależną stronę internetową, na której pisał oszczerstwa o homelskich działaczach opozycyjnych i promował program informacyjny, którego chciały władze.
Autorką wywiadu jest dziennikarka Biełsatu Kaciaryna Andrejewa, więzień polityczny reżimu Alaksandra Łukaszenki. Ostatnio oskarżono ją o “zdradę stanu”, w sprawie której śledztwo prowadziło homelskie obwodowe KGB. Jej bliscy nie wiedzą, na jakiej podstawie wszczęto nową sprawę karną przeciwko dziennikarce.
rr, lp/ belsat.eu